heja, napiszcie mi czy to prawda czy mnie wkręcają, że da radę wejść na czyjegoś snapchata, jakiejś powiedzmy zupełnie obcej osoby? w sensie, że jakaś metoda odzyskiwania hasła czy jakoś przez email. może nie do końca, dostęp w 100 % procentach do konta, ale na tyle duży żeby można było go przeglądać. ponoć dopiero po kilku godzinach prawdziwy właściciel dostaje emaila czy też jakąś wiadomość o próbie wejścia na konto. słyszeliście coś takiego czy to jest miejska legenda? dajcie znać  odpowiedzi albo na priv.

Octavius Iulius pierwsze słyszę raczej ktoś w chuja cie chciał zrobić.

A dawałeś komuś swoje hasło?

Oczywiście, że można, ale wątpię, że jest to takie proste. 
Dla przykładu przez podróże na darknecie, ktoś wbijał mi na fb. Zmieniałem hasło chyba 8 razy na 20 znaków losowych, a i tak do 24h hasło było zmienione. Jedyne co mi zostało to usunąć konto.

Można jeśli zna twój e-mail a miałeś na niego odzyskiwanie. Jeśli na numer tel to trudniej bo musiałby mieć dostęp a z tym trudniej.

Można jeśli zna twój e-mail a miałeś na niego odzyskiwanie. Jeśli na numer tel to trudniej bo musiałby mieć dostęp a z tym trudniej.

no i załóżmy, że zna mój email na odzyskiwanie. czy to wystarczy? czy musi też znać hasło do tego email? ewentualnie napisz na PW

@"Octavius lulius" No raczej że musi znać hasło bez hasła do maila nie odzyska dostępu do snapa.