Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Czy czujesz że masz jakiś sens w życiu? -02/28
28.02.2024, 16:40
kot_kreskowy nie, nie mogę się winić za to, że ktoś źle odczytuje moje posty, bo mimo że chaotyczne, to jak się je zepnie w całość to się powinno domyśleć o co chodzi.
Niestety tutaj nie przekaże tego jakbym chciał, więc odpuszczam. Na żywo bym może lepiej to jakoś ujął, ale w postach jest jak jest. A ja już nie mam 15 lat, żeby kłócić się na forach że Lady Gaga zgapia od Madonny (piękne czasy, ale dobrze że zostały daleko w historii).;
Więc tak, będę odpowiadał na co będę chciał, bo to jest piękne będąc dorosłym, że nic się nie musi. Pewnie 10 lat temu bym brnął w to dalej, natomiast przyznaję że nie podołam. Przykro mi, że tak odbierasz moje treści, ale nie umiem tego inaczej przekazać.
Niestety tutaj nie przekaże tego jakbym chciał, więc odpuszczam. Na żywo bym może lepiej to jakoś ujął, ale w postach jest jak jest. A ja już nie mam 15 lat, żeby kłócić się na forach że Lady Gaga zgapia od Madonny (piękne czasy, ale dobrze że zostały daleko w historii).;
Więc tak, będę odpowiadał na co będę chciał, bo to jest piękne będąc dorosłym, że nic się nie musi. Pewnie 10 lat temu bym brnął w to dalej, natomiast przyznaję że nie podołam. Przykro mi, że tak odbierasz moje treści, ale nie umiem tego inaczej przekazać.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
28.02.2024, 16:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.02.2024, 17:02 przez Lifeisbrutal.)
kurvvisko A nie lepiej przyznać" ej sorry macie racje trochę mnie zebrało zwierzęta mają rozum to ja wyjebałem z tym jak Filip z Konopii" ?
Niż brnąć dalej w zaparte przy swoim widząc, że do niczego to nie dąży i nawet nie potrafisz napisać sensownych argumentów. Nie bój się do tego przyznać ja tak zrobiłem jak dodałem gdzieś tutaj w wątku " te myśli " cytat jakiś nie trafny i horsii mnie wyjaśnił i chuj na początku brnąłem w to ale później się przyznalem, że nie trafiony i że ma rację. I jest git gadamy ze sobą normalnie. A ty srasz kotu minusy od razu bo na odmienne zdanie na ten temat niż Ty.
Powtórzę święte słowa horsiego " Każdy kiedyś został tutaj wyjaśniony"
Niż brnąć dalej w zaparte przy swoim widząc, że do niczego to nie dąży i nawet nie potrafisz napisać sensownych argumentów. Nie bój się do tego przyznać ja tak zrobiłem jak dodałem gdzieś tutaj w wątku " te myśli " cytat jakiś nie trafny i horsii mnie wyjaśnił i chuj na początku brnąłem w to ale później się przyznalem, że nie trafiony i że ma rację. I jest git gadamy ze sobą normalnie. A ty srasz kotu minusy od razu bo na odmienne zdanie na ten temat niż Ty.
Powtórzę święte słowa horsiego " Każdy kiedyś został tutaj wyjaśniony"
28.02.2024, 17:31
(28.02.2024, 12:13)LOBO napisał(a): Oczywiscie, ze mam - to moja rodzina :-) i kilka swoich... kot_kreskowy i dobrze myslisz, bo najwazniejsze jest tu i teraz, nie rozmyslanie o przeszlosci, jak kiedys to bylo...albo plany dalekosiezne przyszlosciowe, oczywiscie ze trzeba miec na uwadze to co bedzie, stawiac sobie cel i dazyc, jako motywacje albo i nie, zalezy od danej osoby...ale tu i teraz to jest najwazniejszy moment i o niego warto dbac i pielegniowac, kazda nastepna taka chwila, buduje przyszlosc jednoczesnie...
"zycie czasem bywa znosne" ;-) nieodzalowana Pani W
Ja wiem że tu i teraz jest najważniejsze bo tego jutra może przecież wcale nie byc wiec warto żyć tak aby niczego nie żałować jednocześnie czerpiąc z życia nie garściami a łopatą.
Lecz rozmyślania o przeszłości są potrzebne bo tylko tak możemy się uczyć.
Analizowac błędy aby tych czy podobnych nje popełnić wlasnie jutro.
Dlaczego to musi byc takie trudne? Nie popelnianie tych samych błędów?
To tak jakby mi cos mówiło, ze to wcale nie jest błąd a jednocześnie cierpię bo wciąż to robie.
Paradoks.
Metamorfoza
28.02.2024, 17:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.02.2024, 17:42 przez kurvvisko.
Powód edycji: Dopisek
)
Lifeisbrutal nie, nie przyznam się do błędu. I naprawdę, możecie na mnie naskakiwać i robić sobie co chcecie. Ja nic nie muszę, to jest wolność. I ta wolność pozwala mi też uznać wyższość zwierząt nad ludźmi, na czym wy się od samego początku nie skupiacie, wmawiając mi uniżenie zwierzętom, ale to nie jest mój problem, naprawdę. Czasy forumowych wojenek już dawno za mną.
Nie będę po prostu po raz setny tłumaczył, że nie umiem tego inaczej przekazać, bo nie jestem w tym dobry.
PS i powiem tak, jestem mega wyrozumiały i mało jest mnie w stanie zranić, ale jeśli ktoś by zrobił krzywdę mojemu zwierzakowi to bym nie brał jeńców.
Nie będę po prostu po raz setny tłumaczył, że nie umiem tego inaczej przekazać, bo nie jestem w tym dobry.
PS i powiem tak, jestem mega wyrozumiały i mało jest mnie w stanie zranić, ale jeśli ktoś by zrobił krzywdę mojemu zwierzakowi to bym nie brał jeńców.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
(28.02.2024, 17:31)kot_kreskowy napisał(a): Ja wiem że tu i teraz jest najważniejsze bo tego jutra może przecież wcale nie byc wiec warto żyć tak aby niczego nie żałować jednocześnie czerpiąc z życia nie garściami a łopatą.
Lecz rozmyślania o przeszłości są potrzebne bo tylko tak możemy się uczyć.
Analizowac błędy aby tych czy podobnych nje popełnić wlasnie jutro.
Dlaczego to musi byc takie trudne? Nie popelnianie tych samych błędów?
To tak jakby mi cos mówiło, ze to wcale nie jest błąd a jednocześnie cierpię bo wciąż to robie.
Paradoks.
Tak, to sie wszystko zgadza...tylko takie wyświechtane slowa...jak niczego nie zalowac, czerpac z zycia garsciami, nie popelniac tych samych bledow...to powiedzonka nie majace pzrelozenia na realne zycie...to takie "pustoslowia" jak - "te mysli" kolegi C84S...rozumiesz..
Widzisz sam myślisz o przeszlosci, a popelniasz te same bledy!...i ja mam tak samo, niektore popelniam wciaz, niektore juz nigdy...i analziowanie przeszlosci, to wieczne bycie na "gdyby"...gdybym wtedy zrobil tak i srak...bylo minelo nie powroci wiecej. Wiem ze to nie jest latwe, tak o powiedziec, nie mysl o przeszlosci...no ale coz, trza jakos ciagnac ten rydwan z wunglem ciezki dalej...;-)
kot_kreskowy Taa, niemalze jak, przy wódeczce schlodzonej i ogorasach, sledzikach ;-)...Zawsze w jednej z bramek, moze objawic sie "zonk", wtedy juz gorzej i on moze zaburzyc porzadek stanu...Zygmunt Ch. z ukrywana satysfakcja wypowie to slowo...ale czy gotowe rozwiazanie?...jakby to bylo takie proste,to bys nie popelnil, znow tych samych bledow. Widzisz i tak sa popelniane, niby wiemy ale "Jana" palimy, ze nie wiemy...i tak kurwa wkoło;-) Oczywiscie jestesmy uksztaltowani cali z przeszlych doswiadczen, szczegolnie dziecinstwa. Nasza "psyche" budowala sie z wiekiem i buduje zapewne dalej, ale to jak wykorzystamy to, zalezy tylko od indywiduum.
28.02.2024, 18:08
Oczywiście że tak, żyje na złość osobom ktore bardzo by chciały bym już nie żył albo popełnił samoboja.
I żeby matula nie musiała grzebać syna
I żeby matula nie musiała grzebać syna