Tylko szczerze

Podpinam się pod pytanie  

Robię parę rzeczy - przede wszystkim jem dość dużo zanim zacznę latać bo jestem świadomy że pewnie następne 16h będę tylko do nosa coś wkładał. Poza tym biorę magnez, witaminki uzupełniam. Staram się też normalnie wysypiać - po takim jednym dniu latania bezwzględnie co najmniej 8h snu musi wejść żeby mózg i serducho miały czas odpocząć.

Zawsze myślałem że to standard, jednak ilość wraków których miałem nieprzyjemność poznać (ciągi po 5 dni bez przerwy) i nie brały nawet kurwa multiwitaminy utwierdziła mnie tylko w przekonaniu że niektórym natura chyba faktycznie szczędzi na myśleniu

suplementacja 24godziny, aby nie brakowalo niczego, co ogranizmowi jest potrzebne do przetrwrania, do tego odzywianie sie konkretne, wpierdalac ile wlezie, 
DBAJmy o swoje zdrowie, nikt za nas o nie nie zadba a jak przyjdzie co do czego, to sie zdziwimy jak okaze sie, ze nie mozemuy nic poradzic na swoj obecny stan (kuRWA JEGO ZAJEBANA W DUPIE PIZDE PIERDOLONA MAC). no

Ja napieram roślinnie, cały czas podtrzyjumję organizm we w miarę dobrym stanie oprócz mózgu, nie wiem jakiś zakończeń nerwowych pewnie też
Aczkolwiek śmiem twierdzić iż jeszcze podycham Polecam wszystkim zająć się naturalną kuracją a nie wpierdalaniem w siebie chemii po używaniu chemii(lub co gorsza na codzień)

kuRWA JEGO ZAJEBANA W DUPIE PIZDE PIERDOLONA MAC). no

Lubie to😎


Ten teges, co ja chciałem rzec?
Aaaa, orzechy, dokładnie.
Lukas1985  dziękuję za poradę 🤘💪
Orzechy to był strzał w dziesiątkę 👌
Od dłuższego czasu, może nie codziennie ale naprawdę bardzo często kupuję i jem na śniadanie granolę z mieszanką różnych orzechów (w biedrze op/10zl wystarczy na 4porcje) z mleczkiem oczywiście, jest tam naprawdę sporo tych orzechów różniastych.
Najbardziej odczuwam zmiany w mózgu, czuję znaczną poprawę 'jakosci i lekkości w myśleniu' wiele rzeczy przychodzi mi łatwiej, nie irytuję się tak bardzo jak wcześniej, czuję się psychicznie odświeżony(wit.D odstawiłem jakies dwa może trzy tygodnie temu z uwagi na większą niz wcześniej aktywność słońca), łatwiej przychodzi mi nauka nowych rzeczy (zmieniłem rodzaj wykonywanej pracy na razie) mam ostatnio od chuja problemów a mimo to nie przeraża mnie to wcale - biorę to na klatę i lecę dalej, po testach Rcków nie jestem tak wypompowany psychicznie jak wcześniej zanim zacząłem jeść orzechy. Ten okres nakłada sie też ze wzmożonym piciem moich herbatek leśnych i pewnie one też mają jakiś tam wplyw ale czytałem ze to właśnie orzechy mają spory wplyw na pracę mózgu i to faktycznie czuć.

Czuję też jakby mniejsze spadki cukru, nie jestem już tak senny w dzien jak to miało miejsce jeszcze niedawno.

Dziękuję za tak wspaniałą poradę, piona👊

Orzechy powinny się znaleźć w diecie każdego testera.
Do Ciebie też mówię Twilight Sparkle 
W rzeczy samej 😁😋
Kot Big Brain😎

kot_kreskowy dzięki za przypomnienie, dłuższy czas temu kupiłem sobie nerkowce, które kocham, a o których przez mój ostatni kryzys zapomniałem i leżą w szafie xd

Piję wodę, rzadziej gazowane bomby cukrowe, lubię warzywne soki także one też goszczą w mojej zróżnicowanej diecie. 
Mniej węgli, mnie tłuszczów, lubie sam sobie rozbić jedzeni na 2 -3 dni, staram się nie katować jeszcze jedzeniem bo organizm wystarczajaco dostaje po dupie w związku z zawodem - Zawodowego Testera. 
Dodatkowo suplemantajca minerały + witaminy + synbiotyki.  

Trochę ruchu + czasem siłownia, jak nie mam czasu na nią iść to pomacham hantalami w domu. 

Dobre pytanie 😁 Ja wiem jakie mam limity i rygorystycznie się ich trzymam, bo wiem, ile mój organizm jest w stanie przetrwać 👍
Po drugie, nawodnienie. Jest to bardzo ważne, przeważnie spożywam izotoniki zamiast wody. Ponoć lepiej nawadniają 💪

Ja łamie wszystkie zasady hehe szczególnie po hexie Pabla ale uchodzi mi to na sucho

Ser Pleśniowy Nie żeby coś, ale radzę ograniczyć szczególnie tak mocny stim jakim jest hex od escobara. Teraz może nie odczuwasz skutków ubocznych, ale za kilka lat już możesz.