Miałem do czynienia z tym środkiem, jednak to było już kilka lat temu, więc jeżeli złapiecie obecnie jakieś sorty to wiadomo - może być różnica.
Substancje wspominam bardzo miło (w zasadzie byłem w ciągu przez kilka dni) - w standardowych dawkach, nie zaburza mocno chodu, funkcji kognitywnych.
Wyróżniało się uczucie takiego "euforycznego kokona", jednak euforia i stymulacja są stonowane w stosunku do dysocjacji, i w takich standardowych dawkach jest to świetny pomysł np. na jakąś małą imprezę. Nie wypowiem się o wyższych dawkach, czy można w paść w "hole", i o grubszej dysocjacji, gdyż po prostu nie próbowałem dużych dawek.

Dyso duzo mocniejsze i odklejejajace bardziej niz 2FDCK i sniffem dziala juz po 5 minutach i to jest psychodelik ktory ja juz bym nie przyjał gdż nałlok problemow i sytuacje niejasne,mogą doprowadzić do róznych stanów,Substancja dla osilób wprawionych,dla mniecto bylo chwile niepokoju,i wyscigu z czasem.

Wszystko super ale to nie psychodelik tylko dysocjant Lekko psychodeliczny, jak wszystkie zresztą przecież. O-PCE jest bardziej stymulujące niż O-PCM czy 2-FDCK ale to nie czyni zaraz z niego psychodelika

Szkoda, ze nie ma u partnerów forum tego odczynnika!

Co ja wczoraj przeżyłem po tym to przechodzi ludzkie pojęcie. Przyjęta dawka to jakieś 30mg sniff, który przeniósł mnie do innego równoległego wymiaru .
Nie rozpoznawałem otoczenia nie wiedziałem kim jestem po co tu jestem i co się wgl dzieje o co chodzi . Telefon, który znalazłem wziąłem do ręki zacząłem go oglądać bo nie wiedziałem co to jest i go wyrzuciłem gdzieś na dywan .
Ogólnie substancja jest zajebista mi się podoba i chyba wczoraj wpadłem w dziurę.
Gadałem chwilę przez telefon z Lifeisbrutal to coś tam pierdolilem jakieś dlupoty o protonach neuronach i jakiś tam cząstkach. Xd