Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Witam
08.06.2022, 18:42
Siemanko pozytywne wariaty, stało się coś nie dobrego.
Zasmakowała mi pochodna amph(3fma) od wesołych czapek. Zeżarłem juz jakieś30g, a przy sobie nowy pakiet od czapek i kolejne 10g 3fma.
Ale zaraz zaraz po kolei bo to bedzie dłuższa historia.
Jako gówniarz lubiłem być wypizgany i to tak żeby każdy widział że mam czape, jarało mnie to i pewnie wielu innych z was tak miało. W tamtych czasach amfa to była taka zółta plastelina, nie wiem czy nie była zanieczyszczona czy była to zła synteza mety ale to wykuwrwiało w kosmos na dwie doby(2004r) tym bardziej że nowicjusz..
Późniiej proszki się zmieniały jak barwy tęczy i zaprzestałem kupować na ulicy bo już w tym czasie rynek rc działał ale ja niepelmoletni i w ogole jak to ogarnąć. Nadeszła era dopalaczy czyli Mefistofeles sie krecil koło Ciebie częściej niż zakładałeś, bardzo dobrze jeszcze wspominam extrakty szałwi no takiego turbo psychodelizmu nie przeżyłem do teraz(nie wiem jak to opisa a;e wtapiałem się w podłoże, byłem horyzontem a wszystko było takie cykliczne mechaniczne i była ONA). Kurwa w głowie grzmoty muza dudni z kolumny zygmunta a ja trace wątek ale pies jebał. Trochę pracowałem w holandi i od tak z pasji i zamiłowania nakupiłem sprzętu i stałem się growerem. Moje pierwsze planty to grapefruit x nevillez haze. Mówili mi kolego to odmiana dla fachofców wyższy level ale jak sie za coś biorę to konkret jak matka z dzieckiem (nie wiem czy mogę wkleić link wystarczy w googlach wpisać ''dekadan mój ogródek hyperreal'' zdjęcia dalej sa aktywne.
po tym jakoś odezwał się do mnie gosciu którego każdy co najmniej kojarzy AMFETA. Gościu wysyłał scierwo za śmieszne pieniądze pocztą polską a ze mnąchciał zrobić dila na zielsku ale ja nigdy nikomu niczego nie sprzedałem i nie sprzedampoza tym jestem growerem na emeryturze, jak już to czestowałem znajomych a sprzęty z szafy były mocarne po ak47 kolo mi się zesrał a taki kozak był czego to on nie palił.
-------------------chwila nostalgii aż się łezka zakręciła--------------------------
Ale zacząłem kupować od gościa ścierwo. Różne mity krązyły że to nawet kolo fety nie leżało że waliło octem tak walilo to jeden z rozpuszczalników i on tam mial sierczany winiany srany tany a prawda taka że psiarskie mi zajeli wszystkie jego produkty po 0.3g (sprawa umorzona zbyt mała ilość) i ktoś wierzy czy nie ale po pół roku przyszedł wynik - kazda próbka zawierała siarczan amfetaminy. Duża krdiozwała ale z gbl dawało radę.
A że byłem dobrych pare latek wjebany w gbl którego kupowałem na początku setkami pózniej baniakami i głównie ta substancja zniszczyła mi życie i funkcjonowanie w społeczeństwie bo jestem wyobcowany nie ma się co oszukiwać. Mieszkam w małej wiosce i jak się zaczęły agresywne akcje to chuczało tutaj jak w stolicy a patrol wzywany przyjezdzał konwojem. kto mieszka na wiosce wie co mam na mysli, wieści rozchodzą się zprędkością światłowodu. Doszedłem do takiego levelu że gdzie by mnie nie zawieżli to po wyjściu już miałem skitraną butle. Książka wydana o moich akcjach była by jebanym bestselerem jak to pociąg w pelnym biegu zatrzymałem czy wciągałem kreski w akwarium szpitalnym(wiecie sala obserwacyjna)
Byłem jebanym pasjnatem chemii nawet mature z niej napisałem i wszystko co oddziaływuje na OUN mnie fascynuje.
Mam respect dla holenderskich vendorów bo nie oszukuja a bynajmniej nie wszyscy. Mam kilka zaufanych stron i to mi wystarczy mają legalne firmy płacą podatki i chwała im za to że potrafią na moje ryzyko wysłać pakiet tam gdzie diabeł mówi dobranoc. D;aczego po polaku zdycham dwa dni a na ichsortach normalnie funkcjonuje, proste bo to poważni fachowcy a nie kaziu z sebikiem gotujacy ratatuj w piwni i wyjdzie co wyjdzie a nie wspomnę przez ile rąk jeszcze przeleci. Wiem co piszę trochę znam temat.
Sratytaty prócz stymulantów uwielbiam psychodeliki a najlepiej jak jest zupa taka że nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie jesteś(przeważnie jak już nie da się wiecej wycisnać z tryptaminy czyli dawwki 80mg+ podkrecam je dexem tak z 300mg. Panie Boże przenajświętszy raz doznałem takich wariacji kolorów geometrii i wszytkiego co z tym związane że nie da się tego opisać, była to dokładnie 2x bromoważka + 300dex. Coś jak by eksplozja Supernovej, A badtrip? To wymysw twojej słabej wyobrażni która boi się wkroczyć na wyższy level dlatego z tym walczy, jedz grzyby i idz do klubu się bawić. Co się stanie? Badtrop murowany ale a;e one są potrzebne aby być gotowym na większe wyzwania.
Ale tak pierdole bez sensu i pewnie sami nie wiecie o co mi kurwa chodzi no właśnie kurwa o co chodzi? Myślałem że 3fma w małym stopniu smyra serotonine a okazuje sie ze wypłukuje ją jak stara poczciwa frania. Od kąd zajadam 3fma nic innego nie działa mimo suplementacji megnezem b6 5htp i inne cuda 3 tyg przerwy wrzucam 5 kólek hometa od jaszczurek powinien być kosmos a jest tylko wjzd na ciało a w sferze mentalnej czy wizualnej nic. Koledzy drodzy ile będę musiał czelkać żeby złapać się na prawilnego tripa? Arylki jeszcze jako tako dzisiaj nocka na 3-meo-pce dawka ok 50 mg ale latania i wizualizacji nie bylo, nie było tego lotu że lecisz gdzie tylko chcesz. Został odgórnie nałożony charakter tripu i nie ma opcji żeby coś podmasterować podkręcić obeznani w arylkach i sajkodelikach wiedzą ocb że są różne sztuczki.
W sumie to wszystko się tyczyło 3fma bo zawsze lubiłem amfetaminy a nigdy nie próbowałem królowej a-pvp(player vs player) do tego wszystkie dopaminergiki uwalniające przy tym zbyt dużo adrenaliny/noradrenaliny i inne wpływające na kardio to dla mnie zawał bo wydaje mi się że wszyscy słyszą jak oddycham, ja staje sie czujny niczym szpieg z krainy deszczowców do tego stopnia ze tak spłycam oddech aż w końcu mi go brakuje i wiecie co się dzieje, można wykitować no kurwa w jaki sposób sasiedzi mieli by usłyszeć mój oddech czy sapanie dlatego bardziej ide w sero a jak stimy to piwko benzo i kontrola dawek nic na oko.
mam kupe serotoninergików ale tylko je marnuje. Tydzień temu mowie koniec jak wpierdole 10xborax(70mg5mapb + 20mg 2fma + 2mg 5meomipt) i 10x mucha(2cbf;y) to nie ma bata zdechne a miałem tylko 2 dni kurewskiego szczękościsku jakiego nigdy nie przeżyłem i może troche muza lepiej wchodziła choć w tym stanie nie chciało mi się jej słuchać.
Taka dygresja co do A-PVP zabiła by mnie bo wiem jak stimy na mnie (choć po zagranicznych sortach nie mam takich sensacji typu kamery helikoptery podsłuchy a po polaku zawsze) poczytałem trochę na temat A-PIHP że nie wjeżdza tak na kardio i nie tem level schiz co przy królowej więc wziąłęm dychę od czapek bo zawsze chciałem pierdolnięcie palonego stymulanta, to dla mnie nowość i kurwa już wiem że będzie tragedia bo pisząc posta co jakiś czas vapne z methpipy troszeczkę bo pokrać już się pokarałem i w miare wierm jak podejść do tematu. Ale wiem że nie będzie łatwo odpuścić - dym ma posmak jakby lemoniady
Łapcie fotke w drodze jeszcze 25e-nboh, 2cb-fly, 3-meo-pcp, 3-meo-pce
pozdro wariarty be carefull
Zasmakowała mi pochodna amph(3fma) od wesołych czapek. Zeżarłem juz jakieś30g, a przy sobie nowy pakiet od czapek i kolejne 10g 3fma.
Ale zaraz zaraz po kolei bo to bedzie dłuższa historia.
Jako gówniarz lubiłem być wypizgany i to tak żeby każdy widział że mam czape, jarało mnie to i pewnie wielu innych z was tak miało. W tamtych czasach amfa to była taka zółta plastelina, nie wiem czy nie była zanieczyszczona czy była to zła synteza mety ale to wykuwrwiało w kosmos na dwie doby(2004r) tym bardziej że nowicjusz..
Późniiej proszki się zmieniały jak barwy tęczy i zaprzestałem kupować na ulicy bo już w tym czasie rynek rc działał ale ja niepelmoletni i w ogole jak to ogarnąć. Nadeszła era dopalaczy czyli Mefistofeles sie krecil koło Ciebie częściej niż zakładałeś, bardzo dobrze jeszcze wspominam extrakty szałwi no takiego turbo psychodelizmu nie przeżyłem do teraz(nie wiem jak to opisa a;e wtapiałem się w podłoże, byłem horyzontem a wszystko było takie cykliczne mechaniczne i była ONA). Kurwa w głowie grzmoty muza dudni z kolumny zygmunta a ja trace wątek ale pies jebał. Trochę pracowałem w holandi i od tak z pasji i zamiłowania nakupiłem sprzętu i stałem się growerem. Moje pierwsze planty to grapefruit x nevillez haze. Mówili mi kolego to odmiana dla fachofców wyższy level ale jak sie za coś biorę to konkret jak matka z dzieckiem (nie wiem czy mogę wkleić link wystarczy w googlach wpisać ''dekadan mój ogródek hyperreal'' zdjęcia dalej sa aktywne.
po tym jakoś odezwał się do mnie gosciu którego każdy co najmniej kojarzy AMFETA. Gościu wysyłał scierwo za śmieszne pieniądze pocztą polską a ze mnąchciał zrobić dila na zielsku ale ja nigdy nikomu niczego nie sprzedałem i nie sprzedampoza tym jestem growerem na emeryturze, jak już to czestowałem znajomych a sprzęty z szafy były mocarne po ak47 kolo mi się zesrał a taki kozak był czego to on nie palił.
-------------------chwila nostalgii aż się łezka zakręciła--------------------------
Ale zacząłem kupować od gościa ścierwo. Różne mity krązyły że to nawet kolo fety nie leżało że waliło octem tak walilo to jeden z rozpuszczalników i on tam mial sierczany winiany srany tany a prawda taka że psiarskie mi zajeli wszystkie jego produkty po 0.3g (sprawa umorzona zbyt mała ilość) i ktoś wierzy czy nie ale po pół roku przyszedł wynik - kazda próbka zawierała siarczan amfetaminy. Duża krdiozwała ale z gbl dawało radę.
A że byłem dobrych pare latek wjebany w gbl którego kupowałem na początku setkami pózniej baniakami i głównie ta substancja zniszczyła mi życie i funkcjonowanie w społeczeństwie bo jestem wyobcowany nie ma się co oszukiwać. Mieszkam w małej wiosce i jak się zaczęły agresywne akcje to chuczało tutaj jak w stolicy a patrol wzywany przyjezdzał konwojem. kto mieszka na wiosce wie co mam na mysli, wieści rozchodzą się zprędkością światłowodu. Doszedłem do takiego levelu że gdzie by mnie nie zawieżli to po wyjściu już miałem skitraną butle. Książka wydana o moich akcjach była by jebanym bestselerem jak to pociąg w pelnym biegu zatrzymałem czy wciągałem kreski w akwarium szpitalnym(wiecie sala obserwacyjna)
Byłem jebanym pasjnatem chemii nawet mature z niej napisałem i wszystko co oddziaływuje na OUN mnie fascynuje.
Mam respect dla holenderskich vendorów bo nie oszukuja a bynajmniej nie wszyscy. Mam kilka zaufanych stron i to mi wystarczy mają legalne firmy płacą podatki i chwała im za to że potrafią na moje ryzyko wysłać pakiet tam gdzie diabeł mówi dobranoc. D;aczego po polaku zdycham dwa dni a na ichsortach normalnie funkcjonuje, proste bo to poważni fachowcy a nie kaziu z sebikiem gotujacy ratatuj w piwni i wyjdzie co wyjdzie a nie wspomnę przez ile rąk jeszcze przeleci. Wiem co piszę trochę znam temat.
Sratytaty prócz stymulantów uwielbiam psychodeliki a najlepiej jak jest zupa taka że nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie jesteś(przeważnie jak już nie da się wiecej wycisnać z tryptaminy czyli dawwki 80mg+ podkrecam je dexem tak z 300mg. Panie Boże przenajświętszy raz doznałem takich wariacji kolorów geometrii i wszytkiego co z tym związane że nie da się tego opisać, była to dokładnie 2x bromoważka + 300dex. Coś jak by eksplozja Supernovej, A badtrip? To wymysw twojej słabej wyobrażni która boi się wkroczyć na wyższy level dlatego z tym walczy, jedz grzyby i idz do klubu się bawić. Co się stanie? Badtrop murowany ale a;e one są potrzebne aby być gotowym na większe wyzwania.
Ale tak pierdole bez sensu i pewnie sami nie wiecie o co mi kurwa chodzi no właśnie kurwa o co chodzi? Myślałem że 3fma w małym stopniu smyra serotonine a okazuje sie ze wypłukuje ją jak stara poczciwa frania. Od kąd zajadam 3fma nic innego nie działa mimo suplementacji megnezem b6 5htp i inne cuda 3 tyg przerwy wrzucam 5 kólek hometa od jaszczurek powinien być kosmos a jest tylko wjzd na ciało a w sferze mentalnej czy wizualnej nic. Koledzy drodzy ile będę musiał czelkać żeby złapać się na prawilnego tripa? Arylki jeszcze jako tako dzisiaj nocka na 3-meo-pce dawka ok 50 mg ale latania i wizualizacji nie bylo, nie było tego lotu że lecisz gdzie tylko chcesz. Został odgórnie nałożony charakter tripu i nie ma opcji żeby coś podmasterować podkręcić obeznani w arylkach i sajkodelikach wiedzą ocb że są różne sztuczki.
W sumie to wszystko się tyczyło 3fma bo zawsze lubiłem amfetaminy a nigdy nie próbowałem królowej a-pvp(player vs player) do tego wszystkie dopaminergiki uwalniające przy tym zbyt dużo adrenaliny/noradrenaliny i inne wpływające na kardio to dla mnie zawał bo wydaje mi się że wszyscy słyszą jak oddycham, ja staje sie czujny niczym szpieg z krainy deszczowców do tego stopnia ze tak spłycam oddech aż w końcu mi go brakuje i wiecie co się dzieje, można wykitować no kurwa w jaki sposób sasiedzi mieli by usłyszeć mój oddech czy sapanie dlatego bardziej ide w sero a jak stimy to piwko benzo i kontrola dawek nic na oko.
mam kupe serotoninergików ale tylko je marnuje. Tydzień temu mowie koniec jak wpierdole 10xborax(70mg5mapb + 20mg 2fma + 2mg 5meomipt) i 10x mucha(2cbf;y) to nie ma bata zdechne a miałem tylko 2 dni kurewskiego szczękościsku jakiego nigdy nie przeżyłem i może troche muza lepiej wchodziła choć w tym stanie nie chciało mi się jej słuchać.
Taka dygresja co do A-PVP zabiła by mnie bo wiem jak stimy na mnie (choć po zagranicznych sortach nie mam takich sensacji typu kamery helikoptery podsłuchy a po polaku zawsze) poczytałem trochę na temat A-PIHP że nie wjeżdza tak na kardio i nie tem level schiz co przy królowej więc wziąłęm dychę od czapek bo zawsze chciałem pierdolnięcie palonego stymulanta, to dla mnie nowość i kurwa już wiem że będzie tragedia bo pisząc posta co jakiś czas vapne z methpipy troszeczkę bo pokrać już się pokarałem i w miare wierm jak podejść do tematu. Ale wiem że nie będzie łatwo odpuścić - dym ma posmak jakby lemoniady
Łapcie fotke w drodze jeszcze 25e-nboh, 2cb-fly, 3-meo-pcp, 3-meo-pce
pozdro wariarty be carefull
''Być nie mieć to odwieczny dylemat, Być nie mieć my we dwóch coś na temat''
08.06.2022, 19:00
dekadan89
"smyra serotonine a okazuje sie ze wypłukuje ją " - a jaka jest różnica? ja cały czas byłem przekonany, że smyra = delikatnie po niej wali, w sensie że nie robi takiego rozpierdolu serotoninowego jak 4-cmc np. przecież to chyba jest do przeczytania byle gdzie w necie że 3-fma to zwykły releaser dat, net i sert a nie jakieś wychwyty zwrotne na kiju. zresztą nie mowmy jakby tylko samo 3-fma ci kuku zrobiło
3 tyg przerwy to tyle co nic.
zrób przerwe na minimum pół roku, a może nawet rok, a najlepiej to na zawsze chociaż nikt nie gwarantuje ze np. nawet po tym roku wszystko sie naprawi. orientalną chemią gospodarczo łatwo sobie denko rozjebać. kwestia szczęścia i predyspozycji.
porobiłeś sie w chuj panie
"smyra serotonine a okazuje sie ze wypłukuje ją " - a jaka jest różnica? ja cały czas byłem przekonany, że smyra = delikatnie po niej wali, w sensie że nie robi takiego rozpierdolu serotoninowego jak 4-cmc np. przecież to chyba jest do przeczytania byle gdzie w necie że 3-fma to zwykły releaser dat, net i sert a nie jakieś wychwyty zwrotne na kiju. zresztą nie mowmy jakby tylko samo 3-fma ci kuku zrobiło
3 tyg przerwy to tyle co nic.
zrób przerwe na minimum pół roku, a może nawet rok, a najlepiej to na zawsze chociaż nikt nie gwarantuje ze np. nawet po tym roku wszystko sie naprawi. orientalną chemią gospodarczo łatwo sobie denko rozjebać. kwestia szczęścia i predyspozycji.
porobiłeś sie w chuj panie
Siema znam Cie dobrze z rożowego , powiadasz ze to wina 3fma ze zablokowała wszystko? A jak się ma benzo do arylek? No jeszxcze w miedzyczasie tego 3fma w tydzienń zeżarłem 10g konkretnego 3mmc
Co mi teraz po tym że mam arsenał jak na wojnę jak nic mi po tym, moze aminorexy?"
Co mi teraz po tym że mam arsenał jak na wojnę jak nic mi po tym, moze aminorexy?"
''Być nie mieć to odwieczny dylemat, Być nie mieć my we dwóch coś na temat''
koledzy chodziło mi o to że benzo spłyca doznaniia sajko, czy to samo się dzieje z arylkami? Nie jestem wjebany w bernzo biore jak jest awaria ale flubro ma 100h półtrwania
Co ja teraz z tym zrobię kocham tripować są kuleale nie ma armaty czy to kiedykolwiek przejdzie? Prędzej produkt będzie nie aktywny
Co ja teraz z tym zrobię kocham tripować są kuleale nie ma armaty czy to kiedykolwiek przejdzie? Prędzej produkt będzie nie aktywny
''Być nie mieć to odwieczny dylemat, Być nie mieć my we dwóch coś na temat''
(08.06.2022, 19:00)horsii napisał(a): dekadan89
"smyra serotonine a okazuje sie ze wypłukuje ją " - a jaka jest różnica? ja cały czas byłem przekonany, że smyra = delikatnie po niej wali, w sensie że nie robi takiego rozpierdolu serotoninowego jak 4-cmc np. przecież to chyba jest do przeczytania byle gdzie w necie że 3-fma to zwykły releaser dat, net i sert a nie jakieś wychwyty zwrotne na kiju. zresztą nie mowmy jakby tylko samo 3-fma ci kuku zrobiło
3 tyg przerwy to tyle co nic.
zrób przerwe na minimum pół roku, a może nawet rok, a najlepiej to na zawsze chociaż nikt nie gwarantuje ze np. nawet po tym roku wszystko sie naprawi. orientalną chemią gospodarczo łatwo sobie denko rozjebać. kwestia szczęścia i predyspozycji.
porobiłeś sie w chuj panie
to podaj mi jakieś źródło jeśli możes bo naprawdę szukałem wyjaśnienia tej sytuacji i tylko mi przyszłodo głowy że za 3fma musi się kryć dużo sero bo nie mam po niej schiz nawet w cugu 10 gram przechodząc na level jesz śpisz tylko chudniesz w ochach. Gdzie takie rzeczy po polaku zwała i nie wujde z chaty a tutaj poprawka i karuzela się kręci
''Być nie mieć to odwieczny dylemat, Być nie mieć my we dwóch coś na temat''