@"LooL99X" Wlasnie tu chodzi abys Ty chcial sie zmienic, z wlasnej woli nieprzymuszonej,  a nic to nie da jak bedziesz tzrymany pod kluczem...tylko gorzej skrzywisz psyche i tak juz zajechaną

LOBO ja o tym dobrze wiem mnie różne instytucje szantażowali i godziłem się na te terapię z wynikiem jak widać .

@"LooL99X" 
Czekaj...
Czyli wiesz, że przymusowa terapia chuja daje, jednak mimo to nie podoba Ci się że na tej dobrowolnej furtka jest otwarta?
🙃🙃🙃

Ogólnie mi chodzi bo motywację zawsze można złapać to wielokrotnie słyszałem tam.

kot_kreskowy Mądrze piszesz. Z jednej strony taka izolacja jest dobra. I gdybym kiedyś miał się zdecydować to chyba nie byłby to monar tylko inny ośrodek. Ze względu na brak telefonu i odcięcie od świata. Ja to może i jestem pizda życiowa i wielu rzeczy się boję. No, ale nie zawsze taki byłem to dragi mnie zmieniły. Jeszcze 5 lat temu jak zaczynałem nie bałem się wyjść w środku nocy na ulicę itp teraz cykam się gdy jest zwyczajnie ciemno bo od razu mam czarne scenariusze że coś złego się wydarzy akurat tam gdzie będę bądź mi. I to jest najgorsze przed tymi całymi zmianami. Że strach blokuję mi wszystko.

Przeszedłem całym terapie w ośrodku monar i powiem że na wiele żeczy zmieniła mi poglad na plus ukształtowała mi ina drogę niż tom którym szedłem a jestem tam gdzie jestem  czyli tu z własnego wyboru i niestosowania pewnych żeczy po terapi uważam że ośrodki som spoko i tak jak ja nabrałem motywacji podczas leczenia a do ośrodka poszedłem uciekałem przed pudłem

@"LooL99X" mowilem Tobie juz nic nie pomoze, only gospodarz domu pomoze o kazdej porze ...ooo moj boze  ;-) czyli Stasiek Aniol Ty pamietasz go nie? ;-)

Lifeisbrutal 
Właśnie dlatego o czym napisałeś, tym bardziej powinieneś wybrać Monar👈 bo Ty potrzebujesz konkretnej zmiany a uwierz mi, oni potrafią w zmiany 😎


Lajfik przed monarem:
'boję się, wycofuję się, ulegam'

Lajfik po monarze:
'robię to, cała naprzód, ja tu jestem szefem'
😉
I to nie jest tak że pierdole głupoty, tylko wiem to z własnego doświadczenia, byłem tam, widziałem więc mogę coś doradzić.
Serio, bez 'rygoru' to nie jest terapia, Ty musisz się nauczyć podejmować decyzje, byc asertywnym i zacząć od siebie wymagać.
Chociaż "rygor" to trochę złe określenie, po prostu jest pewien plan dnia, plan terapii i masz tego przestrzegać bo to uczy samodyscypliny, której umówmy się - żaden ćpun nie stosuje w pełni a jest to kluczowe w wyjsciu z problemu.
I żeby nie było - wiem to po sobie 

kot_kreskowy i jak Ci pomogli ;-p

LOBO 
No tak jak mnie widzisz chyba...
I tak, wiem że ciężko to sobie wyobrazić, ale może byc gorzej 😎