03.09.2024, 22:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.09.2024, 22:13 przez kiertnik82.)
LOBO Mam podobne zdanie, dla mnie mmc są bardziej cywilizowane i faza jest lepsza, wiadomo co kto lubi, bo każda substancja znajdzie swoich zwolenników. W moim przypadku cmc mnie po prostu ućpają, odczuwalna bomba jest nawet często większa, ale np. euforia w 4cmc jest dla mnie bardziej "sztuczna" niż ta w 4mmc. Jedynym takim wyjątkiem w moim przypadku było ostatnie 3cmc od Gousta, które działało inaczej niż wcześniejsze, a przecież cały czas słyszę, że 3cmc to 3cmc i nie ma prawa inaczej działać, a jednak zadziałało, mimo, że przerwy były takie same jak wcześniej. Zresztą było kilka opinii na forum odnośnie ostatniego 3cmc Gousta, że różni sie od poprzednich, sam napisałem recenzje, że jest przyjemniejsze w działaniu, działa subtelnie a zarazem mocno, nie powodując chaosu w głowie i nadmiernego ućpania.
Piszę po prostu ogólnie na podstawie własnych odczuć.