DarkSonia masz zero-jedynkowe podejście do sprawy, a swój argument tylko poparłaś dziećmi, typowe w kobiecym myśleniu. Ja jednak patrzę szerzej i biorę pod uwagę człowieka, jakim by nie był. 

Policja rzadko używa środków prewencji takich jak pały, a o broni to mogą pomarzyć. Procent tych bandytów, za którymi trzeba latać nie należy do większości. 

I nadal to autorytet, który sama uznajesz, dla mnie to nadal tylko człowiek, który nie jest wolny od grzechu - i ja go rozumiem, po ludzku. Idę o zakład o dobrego schnappsa, że musiałaś być, na kazaniu porobionego księdza (tylko zakładając, że faktycznie chodzisz do kościoła i to powszechność wśród młodych księży), a tego nie zauważyłaś. 

Dla mnie nie ma różnicy, czy x jest pod wpływem dwóch piw, czy jest pod wpływem mefedronu, czy pod wpływem, gbl-a, benzo, a nawet kwasa(!), nadal jest pod wpływem, od niego zależy, czy to ogarnie, czy nie. Nie wiem, czy to zrozumiesz, w końcu napisałaś, że nigdy heroiny nie zażyjesz, bo "od jednej dawki można się uzależnić" więc wnioskuję, że ryzyko niezrozumienia złożoności tych tematów jest wysokie. Jednakże, jeśli masz jakieś pytania, to chętnie podyskutuję na ten temat na chatboxie, żeby tu już nie robić zbędnego spamu.

besos