No to co oni wiedzą to jedno a to co zrobią to drugie, jak dobrze oboje patrzymy to są meksykanie oni sie kierują swoimi prawami i raczej nie będą mieli wielkiej różnicy czy rozwalić józka z bandy heńka czy "pana policjanta" który ma 6tke dzieci na utrzymaniu, inna mentalność.
Nie mówię, że nie masz racji w tym , że służby jakby mają większe pole manewru, natomiast Ci ludzie, jeśli by rzeczywiście pochodzili z karteli a nie tylko są to wycieczkowcy, którzy naumieli się gotowac meth, oni swoje sprawy załatwią odpowiednio, zwł kiedy będzie ich tu coraz więcej a wszystko na to wskazuje, że właśnie się tak dzieje...