Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Bób jakiego nie znacie
19.10.2024, 05:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2024, 06:05 przez Bogdan Boner.
Powód edycji: Ortografia
)
Pewnie wielu z was lubi bób. No wiecie takie śmieszne warzywo co się pluje skórkami jak się je. Okazuje się że ta roślina jest nie tylko smaczna z masełkiem ale również zawiera ciekawy związek. O jakim związku mówię i czy da się to turbić? Otóż chodzi o lewodopę i odpowiedź brzmi może xDDD zanim jednak napadniecie na warzywniak zapraszam do dalszej lektury.
Wyka bób (Vicia faba L.) to gatunek jednorocznej rośliny z, nie zgadniecie, rodziny bobowatych. Po angielsku znany jest pod nazwami broad bean i fava bean. Odmiana z małymi, twardymi ale nie kwaśnymi nasionami nazywana jest horse bean xD
Ciekawostka z wiki:
"Some people suffer from favism, a hemolytic response to the consumption of broad beans, a condition linked to a metabolism disorder known as G6PDD."
Czyli w skrócie niektórzy ludzie mają taką chorobę metaboliczną związaną z brakiem pewnego enzymu. Zazwyczaj nie ma żadnych wyraźnych objawów ale zdarza się zażułcenie skóry i szczanie na niepokojące kolory.
Warzywa nie zawsze są dla was dobre uważajcie xD niektóre chcą was zabić albo zafundować wam żółtą mordę. Ale przejdźmy do ciekawszych rzeczy. L-dopa jest naturalnym aminokwasem i prekursorem dopaminy. Wszyscy lubimy dopaminkę więc brzmi dosyć ciekawe. Pomyślicie pewnie że to jakieś śladowe ilości nie warte uwagi. Nie do końca. Znalazłem ciekawe badanie na ten temat.
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PM...n%20health.
Tutaj znalazłem informację że 4 uncje czyli jakieś 100 gram zawiera wystarczająco żeby dało się odczuć efekty.
https://www.scienzavegetariana.it/nutriz...beans.html
Tylko pragnę zaznaczyć że chodzi o liscie nie o nasiona. Z nasionami już niestety nie jest tak fajnie. Liście nie są tak łatwe do kupienia jak jadalne nasiona ale da się znaleźć herbatki i suplementy a ambitni miłośnicy zieleniny mogą spróbować uprawy własnych roślinek. Wystarczy wyprawa do ogrodniczego i trochę cierpliwości. Nie jest to szczególnie wymagające warzywo i naprawdę ładnie wygląda. Biało czarne kwiaty wyglądają dosyć nietypowo.
Po spożyciu lewodopa jest metabolizowana do dopaminy i zwiększa jej stężenie w mózgu. Brzmi przyjemnie ale nie nastawiajcie się na pizdę życia. Mówimy tu bardziej o działaniu nootropowym. Daje kopa do motywacji i poprawia nastrój. Ponadto dodaje energii i zwiększa skupienie. Zmniejsza drżenie rąk, co nie dziwi ponieważ jest używana w leczeniu Parkinsona. Podnosi też libido. Ludzi nieprzeoranych stymulantami może to wystarczyć do wyrwania z kapci xDDD bywalcy naszego pięknego forum pewnie by krzyczeli "żołnierze nic nie czuję!". Warto też wspomnieć że szybko rośnie tolerka co może być lekko uciążliwe dla ludzi zażywających rekreacyjnie a jest dramatem dla ludzi z parkinsonem. Ma też interakcje z imao i paroma innymi rzeczami więc warto uważać. Są też skutki uboczne: zawroty głowy, mdłości, problemy z zasypianiem i dziwne sny. Dosyć często zdarza się ból głowy. I na koniec nietypowy efekt. Duże dawki wywołują ogromną chęć do oddawania się hazardowi. Nie wierzycie? Sprawdźcie to:
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC5215459/
Według informacji znalezionych tutaj, 1 na 7 pacjentów leczonych tą lub podobną substancją doświadcza takich psychologicznych efektów.
https://www.healthline.com/health-news/p...ing-102014
Najczęściej to jest hazard ale mogą to być równie dobrze impulsywne zakupy czy dowolne inne nierozważne zachowania. Pragnę zaznaczyć że takie ekstremalne skutki uboczne zostały zaobserwowane przy dużych dawkach aptecznych preparatów. Herbatka z bobu raczej nikogo nie popchnie do grania w makao na pieniądze albo pierdolnięcia wszystkiego i pojechania w bieszczady. Jeszcze myślę że warto wspomnieć że niektórzy radzą wypić przed zastosowaniem zieloną herbatę żeby lepiej zadziałało. Zielona herbata zawiera EGCG. Taki przeciwutleniacz. Wiele suplementów zawiera właśnie taką kombinację. A i jeszcze jedno. Nie wolno jeść surowych nasion i strączków. Jak zresztą prawie każdych innych strączków. I nie szabrujcie ogródków działkowych przeze mnie xD
Wyka bób (Vicia faba L.) to gatunek jednorocznej rośliny z, nie zgadniecie, rodziny bobowatych. Po angielsku znany jest pod nazwami broad bean i fava bean. Odmiana z małymi, twardymi ale nie kwaśnymi nasionami nazywana jest horse bean xD
Ciekawostka z wiki:
"Some people suffer from favism, a hemolytic response to the consumption of broad beans, a condition linked to a metabolism disorder known as G6PDD."
Czyli w skrócie niektórzy ludzie mają taką chorobę metaboliczną związaną z brakiem pewnego enzymu. Zazwyczaj nie ma żadnych wyraźnych objawów ale zdarza się zażułcenie skóry i szczanie na niepokojące kolory.
Warzywa nie zawsze są dla was dobre uważajcie xD niektóre chcą was zabić albo zafundować wam żółtą mordę. Ale przejdźmy do ciekawszych rzeczy. L-dopa jest naturalnym aminokwasem i prekursorem dopaminy. Wszyscy lubimy dopaminkę więc brzmi dosyć ciekawe. Pomyślicie pewnie że to jakieś śladowe ilości nie warte uwagi. Nie do końca. Znalazłem ciekawe badanie na ten temat.
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PM...n%20health.
Tutaj znalazłem informację że 4 uncje czyli jakieś 100 gram zawiera wystarczająco żeby dało się odczuć efekty.
https://www.scienzavegetariana.it/nutriz...beans.html
Tylko pragnę zaznaczyć że chodzi o liscie nie o nasiona. Z nasionami już niestety nie jest tak fajnie. Liście nie są tak łatwe do kupienia jak jadalne nasiona ale da się znaleźć herbatki i suplementy a ambitni miłośnicy zieleniny mogą spróbować uprawy własnych roślinek. Wystarczy wyprawa do ogrodniczego i trochę cierpliwości. Nie jest to szczególnie wymagające warzywo i naprawdę ładnie wygląda. Biało czarne kwiaty wyglądają dosyć nietypowo.
Po spożyciu lewodopa jest metabolizowana do dopaminy i zwiększa jej stężenie w mózgu. Brzmi przyjemnie ale nie nastawiajcie się na pizdę życia. Mówimy tu bardziej o działaniu nootropowym. Daje kopa do motywacji i poprawia nastrój. Ponadto dodaje energii i zwiększa skupienie. Zmniejsza drżenie rąk, co nie dziwi ponieważ jest używana w leczeniu Parkinsona. Podnosi też libido. Ludzi nieprzeoranych stymulantami może to wystarczyć do wyrwania z kapci xDDD bywalcy naszego pięknego forum pewnie by krzyczeli "żołnierze nic nie czuję!". Warto też wspomnieć że szybko rośnie tolerka co może być lekko uciążliwe dla ludzi zażywających rekreacyjnie a jest dramatem dla ludzi z parkinsonem. Ma też interakcje z imao i paroma innymi rzeczami więc warto uważać. Są też skutki uboczne: zawroty głowy, mdłości, problemy z zasypianiem i dziwne sny. Dosyć często zdarza się ból głowy. I na koniec nietypowy efekt. Duże dawki wywołują ogromną chęć do oddawania się hazardowi. Nie wierzycie? Sprawdźcie to:
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC5215459/
Według informacji znalezionych tutaj, 1 na 7 pacjentów leczonych tą lub podobną substancją doświadcza takich psychologicznych efektów.
https://www.healthline.com/health-news/p...ing-102014
Najczęściej to jest hazard ale mogą to być równie dobrze impulsywne zakupy czy dowolne inne nierozważne zachowania. Pragnę zaznaczyć że takie ekstremalne skutki uboczne zostały zaobserwowane przy dużych dawkach aptecznych preparatów. Herbatka z bobu raczej nikogo nie popchnie do grania w makao na pieniądze albo pierdolnięcia wszystkiego i pojechania w bieszczady. Jeszcze myślę że warto wspomnieć że niektórzy radzą wypić przed zastosowaniem zieloną herbatę żeby lepiej zadziałało. Zielona herbata zawiera EGCG. Taki przeciwutleniacz. Wiele suplementów zawiera właśnie taką kombinację. A i jeszcze jedno. Nie wolno jeść surowych nasion i strączków. Jak zresztą prawie każdych innych strączków. I nie szabrujcie ogródków działkowych przeze mnie xD