Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
4-MMC Original - Opinie o produkcie.
26.10.2024, 20:25
Siema
Jak pisałem na głównym, postaram się coś tu skrobnąć w temacie. W założeniu sądziłem, że to krótka piłka będzie i(1-2 i wszystko jasne - ale zrobiło się więcej co się zaraz wyjaśni)
Kolor - Biały
Strukturalnie bardzo podobny do ostatniego sortu NEP, tylko trochę twardszy, ale kruszy się dobrze, nigdzie nie strzela.
Dawka uczuleniowa - 60mg (snif)
Ciach i....weryfikacja oczekiwań
Oczekiwania: 10-12 lat temu miałem do czynienia z mefedronem i najbardziej zapamiętałem ogromny wjazd euforii z chwilowym odczuciem oderwania się od ziemi na parę centymetrów.....i zrobiło się cieplej, wyostrzyły się zmysły, spokój. Spływ gorzko- kwasny Po około 10-15 min siedzę przy stole, czekam na obiad i czuję jak delikatnie napięcie mięśni rąk i nóg sobie odpuszcza. Jakoś tak przyjemnie się zrobiło, ale nie na długo, bo po krótkiej chwili zaczął wchodzić speed, a obiad zamiast zjedzony to został przegadany. Minęła godzina, więc czas na dorzutke 150mg . Tak jak poprzednio poziom zadowolenia na umiarkowanie delikatnym poziomie. Za to skupienie i co raz to większa chęć zajęcia się czymś szybko wzrasta ... najbliższy czas już zagospodarowany . Ogólne poczucie dobre, rządnych problemów z sercem czy też z oddychaniem, ale za to z jakąś nie przyjemną chemiczną wkrętką, coś jakbym był na grubej bombie (dziwny , wewnętrzny ucisk na klacie)- dodam że po jakiś 5h odpuściło, ale ciężko określić mi dokładnie bo na grubo się wbiłem w majsterkowanie (dorzutki co 2-4h / 50-150mg, nie więcej niż 200 -bo po zapoznaniu się z produktem dalsze zabiegi na wyczucie). Przez cały czas speed i focus na wysokim poziomie, bywa że na za wysokim, wchodzącym w chwilowe poplątanie. Ciągła chęć robienia czegoś.. Non stop w ruchu.
Zejścia nie odnotowano
Naprawdę dobre wrażenia,.
Ale gdzieś tam z tyłu taki nie dosyt z braku tego początkowego sentymentalnego wjazdu
Ale teraz to przydałoby się odpocząć, odespać i do roboty,. Fajrant. Czas na test nr.2
Parę osób na forum piszę o tym, że przy tym produkcie nie snif, a oral. Weź kurwa przekonaj tradycjonalistów, że drugi sposób lepszy , bez pieczenia w nosek i bez całej tej otoczki.
Ale co mi stoi na przeszkodzie , no chyba mój łeb przesiąknięty tradycja z blokada na bombki.
Dawka startowa -150mg(oral)
Po koło 20 min co się zbliża.
Kończyny się wyluzowały, a w koniuszkach palców narastające delikatne ukłucia które za chwilę ogarną mnie całego(coś jak przedtrningowki z beta-alaniną), po czym zdaję sobie sprawę, że zacieszam sam do siebie ryja . Leżę, zacieszam, wyjebunda.
Jest DOBRZE😁
A jak długość działania po pierwszej bombce - nie wiem , bo po 15 min od wybuchu pierwszej nastąpił zrzut drugiej o masie 200mg. Nie będę tu na siłę wymyślał synonimów słowa DOBRZE, ale jakby ktoś chciał coś ode mnie np.wymusic działanie bardziej wysiłkowe niż powstanie, odpowiedziałbym mu "Ta ...Już😁...Już wstaję😁😁😁"
Można powiedzieć , że oczekiwania euforyczne, które miałem na początku przeniosły się z nosa do żołądka, może nie kropka w kropkę, ale luz ,czil i wyjebane jajca. W tym z przed lat czas działania był bardzo krótki, a po każdym zrzucie godzina, może cit dłużej na życiowym wyjebaniu - dokładnie ile to nie wiem bo za każdym razem zapominałem o zegarku.
To jest niewiarygodne jak jedna substancja przyjęta do wewnątrz, ale dwiema drogami może wywołać tak skrajnie odmienne od siebie fazy
Podsumowując:
Potrzebujesz prędkości lub mocy do swoiście ekstremalnych działań (aplikacja- SNIF)
Potrzebujesz chwilowo zapomnieć o złych stronach otaczającego Cię świata i mieć wyjebane w smutasów i ogólnie wyjebane (aplikacja-ORAL)
Możesz również je połączyć deklarując się bardziej w jednym lub drugim kierunku
Nie będę wystawiał tu jakieś punktacji, napiszę tylko , że jak dla mnie wielkiego miłośnika NEP, 4MMC jest jak na razie głównym zastępcą w przypadku braku tego pierwszego.
Do tradycjonalistów .
Jak mówi przysłowie
"Czym skorupka za młodu, Tym na starość zbuk😁"
Czas ustąpić przyzwyczajeniom i otworzyć się na nowe środowiska.
Jak pisałem na głównym, postaram się coś tu skrobnąć w temacie. W założeniu sądziłem, że to krótka piłka będzie i(1-2 i wszystko jasne - ale zrobiło się więcej co się zaraz wyjaśni)
Kolor - Biały
Strukturalnie bardzo podobny do ostatniego sortu NEP, tylko trochę twardszy, ale kruszy się dobrze, nigdzie nie strzela.
Dawka uczuleniowa - 60mg (snif)
Ciach i....weryfikacja oczekiwań
Oczekiwania: 10-12 lat temu miałem do czynienia z mefedronem i najbardziej zapamiętałem ogromny wjazd euforii z chwilowym odczuciem oderwania się od ziemi na parę centymetrów.....i zrobiło się cieplej, wyostrzyły się zmysły, spokój. Spływ gorzko- kwasny Po około 10-15 min siedzę przy stole, czekam na obiad i czuję jak delikatnie napięcie mięśni rąk i nóg sobie odpuszcza. Jakoś tak przyjemnie się zrobiło, ale nie na długo, bo po krótkiej chwili zaczął wchodzić speed, a obiad zamiast zjedzony to został przegadany. Minęła godzina, więc czas na dorzutke 150mg . Tak jak poprzednio poziom zadowolenia na umiarkowanie delikatnym poziomie. Za to skupienie i co raz to większa chęć zajęcia się czymś szybko wzrasta ... najbliższy czas już zagospodarowany . Ogólne poczucie dobre, rządnych problemów z sercem czy też z oddychaniem, ale za to z jakąś nie przyjemną chemiczną wkrętką, coś jakbym był na grubej bombie (dziwny , wewnętrzny ucisk na klacie)- dodam że po jakiś 5h odpuściło, ale ciężko określić mi dokładnie bo na grubo się wbiłem w majsterkowanie (dorzutki co 2-4h / 50-150mg, nie więcej niż 200 -bo po zapoznaniu się z produktem dalsze zabiegi na wyczucie). Przez cały czas speed i focus na wysokim poziomie, bywa że na za wysokim, wchodzącym w chwilowe poplątanie. Ciągła chęć robienia czegoś.. Non stop w ruchu.
Zejścia nie odnotowano
Naprawdę dobre wrażenia,.
Ale gdzieś tam z tyłu taki nie dosyt z braku tego początkowego sentymentalnego wjazdu
Ale teraz to przydałoby się odpocząć, odespać i do roboty,. Fajrant. Czas na test nr.2
Parę osób na forum piszę o tym, że przy tym produkcie nie snif, a oral. Weź kurwa przekonaj tradycjonalistów, że drugi sposób lepszy , bez pieczenia w nosek i bez całej tej otoczki.
Ale co mi stoi na przeszkodzie , no chyba mój łeb przesiąknięty tradycja z blokada na bombki.
Dawka startowa -150mg(oral)
Po koło 20 min co się zbliża.
Kończyny się wyluzowały, a w koniuszkach palców narastające delikatne ukłucia które za chwilę ogarną mnie całego(coś jak przedtrningowki z beta-alaniną), po czym zdaję sobie sprawę, że zacieszam sam do siebie ryja . Leżę, zacieszam, wyjebunda.
Jest DOBRZE😁
A jak długość działania po pierwszej bombce - nie wiem , bo po 15 min od wybuchu pierwszej nastąpił zrzut drugiej o masie 200mg. Nie będę tu na siłę wymyślał synonimów słowa DOBRZE, ale jakby ktoś chciał coś ode mnie np.wymusic działanie bardziej wysiłkowe niż powstanie, odpowiedziałbym mu "Ta ...Już😁...Już wstaję😁😁😁"
Można powiedzieć , że oczekiwania euforyczne, które miałem na początku przeniosły się z nosa do żołądka, może nie kropka w kropkę, ale luz ,czil i wyjebane jajca. W tym z przed lat czas działania był bardzo krótki, a po każdym zrzucie godzina, może cit dłużej na życiowym wyjebaniu - dokładnie ile to nie wiem bo za każdym razem zapominałem o zegarku.
To jest niewiarygodne jak jedna substancja przyjęta do wewnątrz, ale dwiema drogami może wywołać tak skrajnie odmienne od siebie fazy
Podsumowując:
Potrzebujesz prędkości lub mocy do swoiście ekstremalnych działań (aplikacja- SNIF)
Potrzebujesz chwilowo zapomnieć o złych stronach otaczającego Cię świata i mieć wyjebane w smutasów i ogólnie wyjebane (aplikacja-ORAL)
Możesz również je połączyć deklarując się bardziej w jednym lub drugim kierunku
Nie będę wystawiał tu jakieś punktacji, napiszę tylko , że jak dla mnie wielkiego miłośnika NEP, 4MMC jest jak na razie głównym zastępcą w przypadku braku tego pierwszego.
Do tradycjonalistów .
Jak mówi przysłowie
"Czym skorupka za młodu, Tym na starość zbuk😁"
Czas ustąpić przyzwyczajeniom i otworzyć się na nowe środowiska.