recki zazwyczaj takie są każdego ( subiektywne ), chociaż ja staram się napisać jak wytrzeźwieję i na w miarę czystą głowę, bo wiadomo, że na bani to się napisze wszystko a 3CMC bardzo lubię, w życiu nie spodziewałam się że może przeskoczyć 3MMC ma taki specyficzny klimat które nie ma żaden inny keton, i ta szczypta psychodeli kurcze to u mnie niespotykane abym tak się w tajemnice świata ( i pierdoł mnie otaczających ) wkręcała, stim stimem, ale to nie stim typu że musisz coś zrobić i ci włącza koncentrację, tutaj jest zupełnie coś innego, jak po jakimś leku? ciekawa jestem ( na trzeźwo teraz pisząc haha ) co tak na serio się jeszcze po 3CMC w głowie uruchamia...
ale sorcik od Pablo - petarda i to w dosłownym znaczeniu!