02.11.2024, 15:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.11.2024, 15:58 przez Mirandes4.)
Cherry, działa tak subtelnie, że nie ma nieogaru...Aż chciało by się chciało koniecznie zatrzymać ten cały stan na dłużej więc węgorzyki co 15-20 min, jak przy królowej damie, którą śluzówki npraktycznie nie odczuwają... Mam wrażenie, iż uprzedni sorcik był troszkę mocniejszy aczkolwiek mogą to być tylko moje subiektywne odczucia.. Pablito pisał, że to zmielona w mak lodowa trójeczka z dodakiem aromatu cherry...W oprzednim sorcie jakby było więcej substancjo aktywnej a nie tak intensywny zapach tego aromatu..
Może w sklepie zawita aromat apple lub stawbeery...?
Ciekawią mnie jedynie proporcje tego specyfiku...Bo raczej mniej wydajne niż samo 3 cmc.. Ale to zapewne wie tylko Pablo, no chyba, że się z a nami podzieli? ;-)