Maczanka na opioidach to nic nowego - a porównanie tego do kannabinodidów jest bardzo nierozsądne, i tylko wyłacznie o to mi chodziło. Te substancje działają na zupełnie inne ośrodki i to że "ktos leży znokautowany" na 1:80 po 5F-ADB to ma absolutnie nic do do maczany 1:80 na tym związku itd. Nie chce mi sie teraz bawić w liczenie ile tej cychlorfiny teoretycznie by było w jednej nabitej lufie, ale to chyba logiczne ze prawie że na pewno da sie zrobić jakaś maczanę na tym po której sie nie umiera po jednej lufie, ale jakie to są proporcje to juz nie mam pojęcia. Tak samo jak pasjonat robił maczany na fu-f czy thio-f.
Jakbys zrobił to na jakimś tam stężeniu to by pewnie klepało normalnie - ja nie trudziłem sie rozpoznaniem jakie można maczany na tym robić i przyjmowalem to tylko i wyłącznie doustnie, roztwór 1mg/1ml w spirytusie, i z samego poczatku to i tak ze strachu rozcienczałem pierwsze 2-3 dawki na pół - tj odmierzałem np. 0,4 mg i wlewałem to do szklanki, i dolewałem np 100 ml wody, i piłem połowę z tego.
Tak jak juz napisałem w moim poprzednim którymśtam poście - to jest dobry opioid, nawet za dobry.