Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
4-CMC - Opinie o produkcie.
25.11.2024, 18:08
Po zaskujaco przyjemnych doznaniach Eskobarowego - Mefedraxa, postanowiłem dać kolejną szansę "Klefedronowej 4-ce". Dlaczego kolejną? A to dlatego, że jakieś 1,5-mc temu nabyłem ten wyrób, ale najwyraźniej poszedłem do niego z nieokrzesanym kinolem, bez jakiegokolwiek szacunku. Fakt jest taki, że drogą nosowa 4-ka ta miała ograniczone, a raczej znikome dzialanie (co potwierdzali inni użytkownicy). Gdzieś tam było widać ognisko, ale okazało się zbyt małe i to jeszcze po drugiej stronie rzeki.
Tutaj postanowiłem pominąć metodę tradycyjną i przejść od razu do metody "na bombe", ponieważ opcja ta po obcowaniu z Mefem zmieniła diametralnie moje podejście do tego rodzaju produktów.
Gołąb jest.
Zacieram rączki i lecę (późne godziny wieczorne)
Tutaj postanowiłem zacząć z wyższego podium i przygotowałem 300mg, ale zmieniłem na 200mg uznajac, że bawić to się mozna później, a nie na dzień dobry, czy też na dobry wieczór.
Poszła....czekam...czekam...pół h....h.....hahaha.....chwilowy plusz i kurwa już.
Chuja nie Dobry Wieczór...zakończyłam spiochem.
Dzień drugi - pobudka po 12, przemyłem ryja. Śniadanko i za chwilę obiad zważywszy na godzinę, a po obiadku wiadomo - odcinka na godzinkę. Przez cały ten czas myśl o wczorajszym, no ale paczuszka jest.
350mg - wpadła bomba do piwnicy .. i jeb... Nawet nie wiem kiedy zrobiłem się miękki (pół h), postanowiłem pójść za ciosem i zaaplikowałem kolejną o wadze 200mg. Tutaj nie musiałem długo czekać - 15 min i kumulacja. Uderzenie mocne, mniej euforyczne jak to było po 4MMC - należało jednak zwiększyć dawkę do 0,5g by mocno pogonić, ale nie zrównać.Po godzinie bezczynnego leżenia i patrzenia się w ekran nie wiadomo na co, uległem pokusie donosowej strzałki. O kurwa.... Zaskoczonko bo nie spodziewalem tak szybkiego postawienia na nogi (aż poczułem chwilowy szczękościsk) Co jest? Ostatnio nic, a teraz jest działanie. Postanowiłem sprawdzić czy była jakaś przerwa i był komunikat że 04.11 - 4CMC(brak), a 06.11 - 4CMC(jest) i chyba to była ta różnica.W kolejnych dniach o dziwo działanie jeszcze lepsze, wystarczyło w kindzał załadować nie wielką dawkę żeby się uruchomić. Obie metody stosowana na przemiennie.
Nie będę dawał tu jakiś punktacji (0-10), bo jakby było chujowe to bym to napisał, a to jest bardzo dobre i mieści się raczej w górnej skali.
Jeśli chodzi o bombki, to ta o masie 0,5g została moją ulubioną.
Tutaj postanowiłem pominąć metodę tradycyjną i przejść od razu do metody "na bombe", ponieważ opcja ta po obcowaniu z Mefem zmieniła diametralnie moje podejście do tego rodzaju produktów.
Gołąb jest.
Zacieram rączki i lecę (późne godziny wieczorne)
Tutaj postanowiłem zacząć z wyższego podium i przygotowałem 300mg, ale zmieniłem na 200mg uznajac, że bawić to się mozna później, a nie na dzień dobry, czy też na dobry wieczór.
Poszła....czekam...czekam...pół h....h.....hahaha.....chwilowy plusz i kurwa już.
Chuja nie Dobry Wieczór...zakończyłam spiochem.
Dzień drugi - pobudka po 12, przemyłem ryja. Śniadanko i za chwilę obiad zważywszy na godzinę, a po obiadku wiadomo - odcinka na godzinkę. Przez cały ten czas myśl o wczorajszym, no ale paczuszka jest.
350mg - wpadła bomba do piwnicy .. i jeb... Nawet nie wiem kiedy zrobiłem się miękki (pół h), postanowiłem pójść za ciosem i zaaplikowałem kolejną o wadze 200mg. Tutaj nie musiałem długo czekać - 15 min i kumulacja. Uderzenie mocne, mniej euforyczne jak to było po 4MMC - należało jednak zwiększyć dawkę do 0,5g by mocno pogonić, ale nie zrównać.Po godzinie bezczynnego leżenia i patrzenia się w ekran nie wiadomo na co, uległem pokusie donosowej strzałki. O kurwa.... Zaskoczonko bo nie spodziewalem tak szybkiego postawienia na nogi (aż poczułem chwilowy szczękościsk) Co jest? Ostatnio nic, a teraz jest działanie. Postanowiłem sprawdzić czy była jakaś przerwa i był komunikat że 04.11 - 4CMC(brak), a 06.11 - 4CMC(jest) i chyba to była ta różnica.W kolejnych dniach o dziwo działanie jeszcze lepsze, wystarczyło w kindzał załadować nie wielką dawkę żeby się uruchomić. Obie metody stosowana na przemiennie.
Nie będę dawał tu jakiś punktacji (0-10), bo jakby było chujowe to bym to napisał, a to jest bardzo dobre i mieści się raczej w górnej skali.
Jeśli chodzi o bombki, to ta o masie 0,5g została moją ulubioną.