Najbardziej pojebana akcja jaka mi się przytrafiła to była schiza po prezentach świątecznych od ducha.
Nawysyłał towaru za klocka, to po trzech dniach napierdalania miałem takie cev-y i oev-y, tak kurwa realne, że rozmawiałem z śpiewającą w radiu Mariah Carey, z prowadzącym audycję, z moim byłym szefem który stał za drzwiami a jak tylko wychodziłem na klatkę schodową to on spierdalał do mieszkania obok bo dostał fuchę aby na święta wyciszyć styropianem ścianę oddzielającą mieszkania, widziałem go z okna jak siedział w samochodzie na parkingu obok domu a gdy zabiegałem na dół (dwa razy xd) to nagle znikał, no chuj się w berja ze mną bawił, później jeszcze stał na drabinie i pukał mi w szybę, że o barykadzie drzwi składającej się z pralki, fotela, kocy i sznurków jaką odjebałem drugiej nocy nakurwiania to nie wspomnę 😎
I ta ściana wokół drzwi... Cała upierdolona w tym brązowym mdphp...
No i listwy wokół drzwi wyrwane bo przeca sąsiady kamery tamtędy wpuszczają do środka 😎

👏👏
😎

I jeszcze była jakaś laska co mi wiecznie fotel zajmowała, a ja próbowałem ją przekonać żeby sobie poszła, gadałem do niej ze jej nie kocham, nie lubie i generalnie zeby wypierdalała, no pizda przyszła i fotel zajęła, tak kurwa nie będzie, co to to nie 
I normalnie mi odpowiadała, ze chce tu zostać i sobie siedzieć XD

No takiego czegoś to nie przeżyłem nigdy, nawet na tematach od kolka.

---

I te cev-y i oev-y to były już jak skończył się temat a ja trzezwialem.

---

Mało tego, to było tak realne, że jak pi świętach wróciłem do pracy, to dwa dni dopytywałem go czy był u mnie i robił ten remont za ścianą a ten się na mnie patrzy jak na debila 
Ni chuja mu nie chciałem uwierzyć, takie to było realne...