(12.12.2024, 23:39)Dewotka napisał(a):
Skąd w ogóle pomysł że sprzedawali by cmc jako mefedron? Każdy kto choć raz w życiu próbował mefa od razu rozpozna przy strzale w klame że ma doczynienia z mefem bo ma specyficzny smak/aromat którego się nie zapomina i nawer faze całkiem inna.
to był sarkazm ( lol ) i do tego mała sugestia do tych, którzy kochaja CMC ( a są tacy oj są ) - do tego aby ogarnąć końcową puentę, w której stwierdzam, że ... to mefedron i to bardzo dobry mefedron. Wszystko w nim jest inne, od łagodnego działania, po nienachalną stymulację, taką pluszowa niemechaniczną euforię... totalnie inne doznania niż przy CMC ( które sobie też chwalę - ale mefedron u mnie zawsze wygra )