3FMC

Kolor, struktura - widoczne na zdjęciu
Kruszywo daje się skrobać nożykiem z dużej zlepki ( bryłka stabilna,, odrobinę wilgotna , ale dosyć twarda).

              Szybka uczuleniówka - 20mg (kinol - leciutko bez inwazyjnie, nie rozwala klamki - opinia tyczy się wszystkich dotychczasowych aplikacji 3FMC).
               Zapach -musiałby być intensywny, jednak za dużo nutek to ja tu nie wyczuwam, ale to chyba taka moja przypadłość (brak węchu - to może za dużo - jednak nie dowład jakiś jest 😉).
              Smak - jak większość kamyków (kwaśno<gorzki), bez żadnych grymasów da się zjeść czy też zaaplikować.
Wejście dość szybkie, z racji na małą dawkę, delikatnie,  po 5 min zaczynają wychodzić pierwsze słowa. Chęć na dorzutke jest, ale tu przymusowa mała przerwa w oczekiwaniu na jakieś nie oczekiwane objawy. Miało być z pół h i prawie się udało. Wszystko wporzadku. No to ciah....200mg na klamę wyostrzyło zmysły. Ruchy znormalizowanie, nie nachalne, bez problem można ruszyć dupę do zaplanowanych zajęć raczej nie idzie się zafiksować na jednej czynności. Spidzior wyczuwalny, ale stonowany tzn. bez kołatania serca, podwyższonego ciśnienia (zwykła weryfikacja samopoczucia), bez wytrzeszczu na gałach i bez kręcenia ryjem z zaaplikowaną gumą - idzie wyjść do ludzi i jak nikogo nie poniesie to i nikt się nie powinien się  zorientować. Bardzo pozytywnie. 
             Czas działania - ujmę to tak , na zegarek nie zerkałem. W nocy aplikacja co 1-2h w granicach 150mg, w dzień 200mg co 4h. Od wczoraj na nogach ( 24h na 3FMC + robota na popo - na czyściocha), brak zmęczenia i z pewnością znajdzie się coś jeszcze do załatwienia 😁.
             Jeśli chodzi o aplikacje dojapną to nie próbowałem, gdyż potrzebowałem efektów wyżej opisanych, a nie się pierdolnąć i leżeć (co do leżenia to 4BMC potrafi wywrócić).
            Jak już ktoś wcześniej tu pisał , 3 -ka z + ( trójeczka z pozytywnym ładunkiem) .
             Zainteresowany (na) objawami ?
                         
                              Kefir100%