Dzień dobry robaczki,
Oto brefedron😁


Proszę o wybaczenie za brak fotek szczegółowych samego produktu, coś się zesrało...

Testy tegoż odczynnika zostały przeprowadzone bezpośrednio po badaniach Mefa (2 gramy), więc po dane set & setings zapraszam do pierwszej recenzji
https://dopal.org/showthread.php?tid=491...#pid119936

Konkrety;
Materiał wybitnie twardy, ciężko to kartą pokruszyć, suchy, zapach delikatny nie odrzuca.
Smak natomiast dość mocno chemiczny.
Materiał trochę piecze, warto zastosować kapsułki jak wspomniał już wyżej Czeslawo 👍

Testowana ilość to 1 gram.
Z racji iż po dwójce mefa byłem już trochę wypłukany, od razu poszedłem na grubo, czyli połowę zaaplikowałem bombką na dno żołądka i klasycznie zaparkowałem na łóżku.

Na pierwsze efekty czekałem dłużej niż po mefie, tutaj ok 15 minut.
Początek to delikatne rozmycie obrazu, może nawet trochę oev-y - do czego jeszcze powrócę, dość mocna euforia aczkolwiek jakby inna niż w przypadku mefa, ona mnie nie rozlała, jest jakby to ująć...taka jakby aktywna, konstruktywna, człowiek jest mocno empatyczny, muzyka i rozmowa wskazane po tym.
Nie ciągnie na sexy, bardziej coś porobić, z kimś razem poczilować, wyjść do ludzi.
Bardziej w tym kierunku to idzie. I faktycznie człowiek nie wygląda po tym jak śmierć, nawet po wcześniejszej dwójce mefa plus te pół gieta wrzucone oral wyglądałem naprawdę przyzwoicie, oczy nie były jakoś specjalnie wielkie i normalnie opanowywałem uzupełnianie płynów, co wcale nie jest takie oczywiste po innych środkach.
Trochę się podkręciłem po chacie, posłuchałem muzy, poczytałem trochę internety i wystawiłem pozytywną opinię na trustpilot Escobarowi

Także dość produktywny ten kamlot, nie odmóżdża, jest dość mocno natomiast nie robi to ze mnie zwierzaka a atmosfera po nim dość towarzyska uważam.


Z czym mam tu problem, to jedynie te nieszczęsne oev-y.
Zauważyłem to zarówno podczas pierwszego testu jak była akcja samplowa jak i teraz.
Otóż jest tak, gdy wchodzi peak fazy a jestem już czymś zajęty to ni z gruchy ni z pietruchy u góry oczu,  jakby wyżej horyzontu na którym się aktualnie skupiam, jakby zaczynało coś się dziać, jakieś ruchy się pojawiają tak jakby ktoś szedł, podnoszę wzrok - chuj...nic nie ma, na ekranie telefonu nic się nie dzieje.
Wracam do tego czym byłem zajety i po chwili znów to samo, ruch jakiś jakby ludzie chodzili czy auto przejechało, coś w ten deseń, co u licha... XD
I to nie jest typowa schiza jak np na alfie, że zaapsorbuje moją uwagę i tylko to staje się ważne, wiecie o co mi chodzi - ONI TU SĄ , zlewasz to totalnie i robisz dalej swoje ale trochę to takie pojebane uczucie, jakby lekka psychodela?
No nie wiem jak to inaczej określić.
Coś takiego myślę.


Odnośnie skutków po zabawie, to jedynie zaczerwienione gardło spowodowane tym pieczeniem lekkim, na co pomogło mleko po odespaniu na drugi dzień, także na luzie.


Słowo na koniec;
Ciekawa substancja, szczególnie polecam początkującym z uwagi na dość  zrównoważone działanie, ale też starym lisom którzy potrzebują odskoczni od chlorowego zwierzaka😎

Uwaga! Pisząc "zrównoważone działanie" mam na myśli zrównoważone działanie.
Substancja sama w sobie jest mocna i proszę nie przeginać z dawkami.
Ja po tych bombach 0,5g miałem dość mocno, także ten...no...BHP!

Uprzedzając pytania;
Tak, drugą dawkę przyjąłem w ten sam sposób.
Nie, nie było per pompum.



Ocena końcowa;
Nota obiektywna 8/10
Nota subiektywna 8/10


Dziękuję Hajlajfy za możliwość testu😁
Do następnego 🤘