Alprazolam.. nie brałem tego za mocno co ludzie pisali na temat Alprazolamu benzodiazepin ze ''więcej szkody niż porzytku mogą przynieść'' 

Po braniu ok 2 miesiące 1mg tabletka , tylko były przerwy czasami 2 ,3 dniowe tak to zazwyczaj codziennie był moment ze przez 24h poszło 18 tabletek, jeszcze przez kilka dni pobralem święta prawie całe drugiego dnia świąt rano sie budze po kilku min ruchu codziennych czynność okropne parcie bół zewnetrzny (miljony szpilek od środka) , sztywnienie mieśni ból kręgosłupa albo jego nacisk psychicznie Zero motywacji do zrobienia czego kolwiek Zero satysfakcji ze zrobienia czego kolwiek układ nerwowy podkrecony do 100% cały chodzisz wszedzie żle nie ma miejsca do siedzenia nie mowa o śnie. Myśle sobie co jest narko nie łykałem pare tygodni jedynie brane Fluanxol 0 5 mg i myślalem ze to przez to. Dopiero poźniej doszło co jest grane Alpra. Chciałem odstawić odrazu bo jak brałem z własnej woli dla fanu to było ok gorzej jak musisz wziąść bo trzeba zero fanu. Po pierwszych objawach wytrzymałem może max 1h zaraz poszły 2mg cicho nie może tak być trzeba skończyć. 

Codziennie mniejsza dawka rano wieczór zeby przespać. aktualnie zjechane na 0.25 dzień ale układ nerwowy dalej pobudzony najważniejsze ze objawy drgawek i parcia przeszły. Mam nadzieje ze nastepny tydzien poleci juz bez Alprazolamu.

Podsumowując jesli alprazolam to tylko w naglych przypadkach na zwałe ok max dwa dni trzy po nie przesadzać z dawkami dziennymi i odrazu konczyć bo po dlugiej zabawie efekty odstawienne są duzo gorsze niż zwała bo materialee. Branie codziennie przez tydzień czy dwa mocno odradzam czy pchanie sie w codzienne przyjmowanie. Może to kogoś ustrzeże bo ból jest okropny. U jednego to może być 4 tygodnie u innego po 2 tygodniach obudzisz się i rano zobaczysz że jesteś w ciemnej dupie.