Wczoraj właśnie rozmyślałem nad tą substancją oraz nad tym jak bardzo zdążyłem już znielubić cały rytuał gniecenia kryształu na proch. Szczególnie kiedy nie chcę obudzić mojej szanownej przyszłej niedoszłej, albo kiedy nie ma do tego warunków.

Idąc dalej, jeśli w tym RC rzeczywiście siedzi 3CMC zmielone na proch wymieszane z aromatem, to byłaby przepiękna sprawa.

Nie dość, że nie trzeba tego rozcierać na pył, to jeszcze sam sniff i spływ jest zapewne przyjemniejszy, wiśniowy.

Może ponowię prośbę do Escobar o potwierdzenie wyżej zawartej teorii, jeśli to nie tajemnica.

Jak skończę swój zaplanowany detoks, to na pewno poleci zamówienie na to, jak i czwóreczkę od esco. 

Lifeisbrutal mam identyczny problem, tylko że z prawą dziurą, przy drobno zmielonym proszku. Nabierz sobie odrobinkę Rinopanteiny na mały palec i rozetrzyj w problematycznej dziurze na śluzówce. Pomaga. (Od biedy może być nawet jakiś krem ziaja)

---

Czeslawo 
Powiem Ci, że spływ to ja nawet lubię, więc nie powinno być problemu. Myślisz, że faktycznie tam siedzi trójka bez domieszek? A przynajmniej działa tak jak prawilna trójka od szefa?

Kurwa, planuję sobie detoks przynajmniej do połowy lutego, bo jestem parę dni po anestezjii (lekkiej, bo lekkiej), ale nie chcę ryzykować. Ale chyba nie wytrzymam. 
Wypadałoby się dowiedzieć, czym mnie usypiali i zrobić research ile to siedzi w organizmie i jak długo należy zachować wstrzemięźliwość, bo bardzo chętnie bym pobrał i zrecenzował tę wiśnię.