(05.11.2024, 19:52)Nightmares napisał(a): Tak sie zastanawiam, kiedy nadejdzie moment, w ktorym zwykli dilerzy z ulicy stwierdza, ze nie oplaca sie dla nich juz kompletnie ryzykowac w tych czasach? Wszystko od czasow konoraswirusa poszlo do gory pojebanie szybko i nadal idzie, tylko z cena narkotykow tak srednio, bo nic sie nie ruszyla  W moich rejonach w Polsce, nadal diler sprzeda gram palenia za 40-50 zl i co on sobie aktualnie za to kupi? pizze 30 cm? XD a inflacja wciaz rosnie i rosnie...

Patrzysz krótkoterminowo. Często oni towar mają za grosze rozrobiony Bóg wie z czym (choć znałem chłopaków którzy mieli bdb towar).
Często gęsto ludzie wstępują w te struktury dla dalszych awansów i rosnącej kasy. Temat rzeka.
Dopóki będą ludzie którzy kupują, będą ludzie którzy sprzedają. Stare prawidło które jest, było i będzie aktualne.

---

(06.11.2024, 01:02)nonoanon napisał(a): wolny rynek bym powiedział.
Chemik jak produkuje to dla niego koszta produkcji są jednakowe, bo ceny hurtowe odczynników nie skoczyły do góry, tym samym następne lańcuchy sprzedaży też nie zmieniły zbytnio cen.
Pizza jest produktem detalicznym, masz X róznych dostawców dla każdego składnika i każdy z nich chce zarobić więcej co powoduje efekt domina i tak ogromny wzrost cen.

Skąd informacje, że cena produktów dla chemika nie skoczyła ? Cena organizacji zapewne już tak. Pamiętaj, że samozwańczych chemików jest mało. 
Tym się zajmuja głowie zorganizowane grupy. 
Pomimo, że toluen nie jest w żadnym wykazie to duże zakupy na np na allegro sledza służby.