@"LOBO"  jakbyś przeczytał co co ja napisałam jako STWIERDZENIE  a nie ZAPYTANIE to byś zrozumiał...

Bo to jaką czystość dostaniesz dziś TY zależy właśnie od tego, co napisałam wyżej, a nie od Badania - które zapodałeś ... forumowy ynfluenserze  

bo to, że to się to fajnie czyta, i ma to jakiś wydźwięk merytoryczny to jedno, ale z czystością fety na Twoim podwórku ma właśnie więcej związku wspomniany Kazio, niż to co zapodałeś... bo to od niego głównie zależy czym się najebiesz, i czy przypadkiem nie zeżresz więcej białka i kofeiny zamiast prawilnej fety w imprezce, którą sobie zaplanowałeś.

cytat z artykułu:
Wyniki badań nad czystością narkotyków zabezpieczonych na terenie kraju przeprowadzonych przez CLKP w 2019 roku na zlecenie KCPU (Trynda i Duszyńska, 2019, s. 11) wykazały, iż powodem tak wyraźnego spadku czystości amfetaminy jest powszechne użycie tzw. wypełniaczy, czyli środków mających na celu zmniejszenie kosztów produkcji, zwiększenie masy produktu gotowego do sprzedaży i tym samym zwiększenia sumy zysków uzyskiwanych ze sprzedaży. Badania wykazały, że najczęstszym „wypełniaczem” w amfetaminie była przede wszystkim kofeina, która – podobnie jak amfetamina – jest środkiem psychoaktywnym z grupy stymulantów, jednak jest dostępna w sprzedaży legalnej i tańsza od czystej amfetaminy. Często używane były również skrobia, kreatyna czy 1-fenyloetyloamina.

to raczej nie jest jakaś nowość a raczej powszechny zabieg stosowany od lat, zresztą piszę chyba o tym w każdym wpisie podniety nad jakością fety na tym forum.
i tak jak wspomniałam wyżej, i tak wszstko finalnie zależy od tego... co Ci Kazio sprzeda, póki sam NIM w czarodziejski sposób się nie staniesz?! 
bo do tego czasu, to będzie loteria.. ze wspomnianą - czystością podczas zamówienia, słowem klucz jest tu "zamówienia", bo jako producent sam sobie określasz czystość w zależności od prekursorów no i umiejętności jakie posiadasz w zakresie produkcji, a jak jesteś ziomkiem producenta to w ogóle masz z górki, ale ja myślałam, że takie rzeczy są dla Ciebie oczywiste.

no i trochę nie rozumiem tego wjazdu / tonu na mnie - zapodałam tylko nie info które rozkurwia Twój wpis ( chociaz rozkurwia to mocne słowo - bardziej pokazuje realia? ), dodałam swoje 3 grosze do tego, że analiza to jedno, a sam rynek i to jak Ty sam w nim egzystujesz to drugie, i czasami analiza nie musi mieć wiele wspólnego z tym, co dziś zjesz na kolacje.

.. bo może ona być chujowa ( tak jak w tytule wątku a nawet gorsza ) albo wybitna, i wiesz co? wszystko tutaj tak na prawdę zależy OD CIEBIE!

pozdro.