Nabylem ostatnio emdeka. Był w cenie 2 euro/gram to wrecz trzeba bylo kupic. Nawet mimo tego ze myslalem ze przyjdzie jakas sredniawa, albo takie brązowe-czarne gówno jakie pewien ciemny vendor nie tak dawno temu wysyłał, bo w koncu dwójke za gieta to czego sie mozna spodziewac. No ale nicl. Lacznie wzialem tego ponad 100 gramów i myslalem ze pewnie jak taka cena to to trzeba bedzie oczyscic.
A tu niespodzianka, skurwysynski twardy, suchy kryształ czysciutki, o zapachu książkowym - jak mdma, poza tym brak jakichs poreakcyjnych smrodow. Nic tylko brać i żreć
Zapodalem 200 mg i mnie rozjebało jak łajkę w kosmosie. Świetny temat.
Pozdro dla TCS-a bo ma prima sort. Chociaz wiem że tego nigdy nie przeczyta na tym forum ale chuj