Trzeba wziąć pod uwagę, że Ty Czeslawo dobrze się prowadzisz i taki skok ciśnienia nie jest dla organizmu wielkim szokiem.
Ale standardowy ćpun, który poza zawodowym sniffingiem nie uprawia żadnego sportu, nie uzupełnia elektrolitów, je to co dostanie na talerzu i nie ma z natury odpornego organizmu, może narobić sobie poważnej biedy, nawet przy 25mg sildenafilu z jakimś stimem.

Mnie zdarza się w momentach wyższej konieczności łączyć 50mg sildenafilu z 3cmc i po 15-20 minutach solidnego "wysiłku" czasami mam już wyraźne zawroty głowy.

Z kolei z opowieści znajomego i jego partnerki, delikwent dorzucił 25mg do fety i po kilku minutach od rozpoczęcia uciech odpłynął na dobrą chwilę, a potem do końca wieczoru czuł silny ucisk w klatce piersiowej.

Według mnie to stąpanie po cienkiej linii.