Czas na reckę ostatniej nagrody.
Tak jak wspomniała Sonia, jest to materiał bezwonny, łatwo kruszący się, co mnie mega zdziwiło, że nie musiałem szukać odprysków kryształków 🤣
Brałem po około 200mg jednorazowo sniffem, do kapsułki wchodziło około 300mg. Tyrało gardło (nosa nie) tylko przez jakieś 3 wciągnięcia, potem już luzik arbuzik, nawet nie potyrało mi jamy ustnej, a to dla mnie ogromne zaskoczenie, dopiero po świcie lekko swędziały dziąsła.
Działanie niemalże natychmiastowe, świetny plusz uderzający w każdą część ciała. Chciało mi się robić zarazem wszystko i nic, taki dość ciekawy stan. Muzyka wchodziła przecudnie, czułem chyba każdy dźwięk. Libido to wiadomo, od razu poziom +100. Sam też czułem się zajebiście wyciszony, to mi się najbardziej podobało.
Jak zwykle polecajka!