Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
4-MMC Original - Opinie o produkcie
19.08.2025, 17:49
A więc wróciłem do żywych, chciałbym dopisać drugą część recki.
Teraz bardziej na spokojnie bo jak mogliście przeczytać wcześniej było całkiem grubo
Badania były w czwartek piątek (opisane wcześniej) sobota przerwa i dokończenie dzieła w niedzielę.
Niestety siły wyższe (czyt. moja dziewczyna się panicznie boi kiedy z moich ust słyszy słowo bombka
) nie pozwoliły na oral. A więc znowu klama
1g żeby się nie rozpędzać, na dzień dobry poszło 150mg i udało się prawie wrócić do stanu z pierwszego dziewiczego czwartkowego strzała.
Myślę sobie, kurde 1 dzień odpoczynku i sorcik praktycznie w 80% działał jak powinien - z ulicznym gunwem nie do zrobienia
A więc następne już były po 200mg i udało się zbudować oraz utrzymać mocne i wyczuwalne działanie.
Daje sobie rękę uciąć, gdyby było bombardowanie 250mg plus 100-150mg klama na wejściu wjechało by jak trzeba a ja musiałby usiąść na dłuższą chwilę XD
chciałbym jeszcze dodać małe porównanie z ulicznym tematem z którym miałem styczność kilka tygodni przed tym rarytasem.
5g zaczęte w piątek koło 17 robione w dokładnie taki sam sposób jak ten, było już zjedzone w sobotę koło 15.
W dokładnie taki sam sposób mam na myśli przespaną noc, jedzenie, nawadnianie itp
Tego 4mmc nie mogłem przejeść a jak sami mogliście przeczytać w pierwszej części byłem zrobiony o wiele wiele dłuższy czas na o wiele mniejszej ilości.
Nawet mój ziomek kiedy spytał o moją relację przyznał że faktycznie musi być petarda jeśli taki pojeb jak ja tego nie przeżarł. I nie chodzi o chwalenie się co to kurwa nie ja, chodzi tylko i wyłącznie o porównanie sortów, ich jakości i aktywności.
Nadal podtrzymuję że nie ma sensu żreć więc niż 1.5g bo później przez tolerancję już nie wykorzystamy potencjału.
Być może oral byłoby inaczej jednak ja opisuje swoje doświadczenie.
Skutki uboczne - cała sobota leń totalny, tylko oglądałem sobie seriale, samopoczucie ok jednak czułem że coś było balowane ale nadal podtrzymuję - nigdy nie miałem tak znikomej zwały, tak czystych zatok. Jak zawsze smarkałem przez kilka dni tutaj po jednym dniu koniec, bardzo mało flegmy, 0 poparzeń czy innych cudów.
W poniedziałek czułem się dobrze ale troszkę bardziej przybity psychicznie, jakby to nazwać trochę smutny jednak fizycznie funkcjonowałem jak każdego dnia, zakupy gotowanie itp itd
Dzisiaj jest bueno, od rana zdrowa micha, wjechał trening i wszystkie obowiązki dnia codziennego.
Być może kolejny esej ale chciałem opisać wszystko od A do Z aby ktoś kto nie miał doświadczenia widział co bierze na salony.
Ocena końcowa 11/10 bo dla mnie na prawdę topowa jakość pod każdym względem. Gdyby było inaczej pisałbym jak jest i nie ma tutaj żadnej faworyzacji czy spuszczania się małolata bo pierwszy raz się wyjebał z butów. W swoim życiu przeżyłem już tyle dużo grubszych lotów ale nigdy nie było tyle plusów które składałyby się w taką całość stąd mój entuzjazm i takowa ocena końcowa.
Polecam ten sort jak Magda Gessler swój rosół
Teraz bardziej na spokojnie bo jak mogliście przeczytać wcześniej było całkiem grubo

Badania były w czwartek piątek (opisane wcześniej) sobota przerwa i dokończenie dzieła w niedzielę.
Niestety siły wyższe (czyt. moja dziewczyna się panicznie boi kiedy z moich ust słyszy słowo bombka
) nie pozwoliły na oral. A więc znowu klama 1g żeby się nie rozpędzać, na dzień dobry poszło 150mg i udało się prawie wrócić do stanu z pierwszego dziewiczego czwartkowego strzała.
Myślę sobie, kurde 1 dzień odpoczynku i sorcik praktycznie w 80% działał jak powinien - z ulicznym gunwem nie do zrobienia
A więc następne już były po 200mg i udało się zbudować oraz utrzymać mocne i wyczuwalne działanie.
Daje sobie rękę uciąć, gdyby było bombardowanie 250mg plus 100-150mg klama na wejściu wjechało by jak trzeba a ja musiałby usiąść na dłuższą chwilę XD
chciałbym jeszcze dodać małe porównanie z ulicznym tematem z którym miałem styczność kilka tygodni przed tym rarytasem.
5g zaczęte w piątek koło 17 robione w dokładnie taki sam sposób jak ten, było już zjedzone w sobotę koło 15.
W dokładnie taki sam sposób mam na myśli przespaną noc, jedzenie, nawadnianie itp
Tego 4mmc nie mogłem przejeść a jak sami mogliście przeczytać w pierwszej części byłem zrobiony o wiele wiele dłuższy czas na o wiele mniejszej ilości.
Nawet mój ziomek kiedy spytał o moją relację przyznał że faktycznie musi być petarda jeśli taki pojeb jak ja tego nie przeżarł. I nie chodzi o chwalenie się co to kurwa nie ja, chodzi tylko i wyłącznie o porównanie sortów, ich jakości i aktywności.
Nadal podtrzymuję że nie ma sensu żreć więc niż 1.5g bo później przez tolerancję już nie wykorzystamy potencjału.
Być może oral byłoby inaczej jednak ja opisuje swoje doświadczenie.
Skutki uboczne - cała sobota leń totalny, tylko oglądałem sobie seriale, samopoczucie ok jednak czułem że coś było balowane ale nadal podtrzymuję - nigdy nie miałem tak znikomej zwały, tak czystych zatok. Jak zawsze smarkałem przez kilka dni tutaj po jednym dniu koniec, bardzo mało flegmy, 0 poparzeń czy innych cudów.
W poniedziałek czułem się dobrze ale troszkę bardziej przybity psychicznie, jakby to nazwać trochę smutny jednak fizycznie funkcjonowałem jak każdego dnia, zakupy gotowanie itp itd
Dzisiaj jest bueno, od rana zdrowa micha, wjechał trening i wszystkie obowiązki dnia codziennego.
Być może kolejny esej ale chciałem opisać wszystko od A do Z aby ktoś kto nie miał doświadczenia widział co bierze na salony.
Ocena końcowa 11/10 bo dla mnie na prawdę topowa jakość pod każdym względem. Gdyby było inaczej pisałbym jak jest i nie ma tutaj żadnej faworyzacji czy spuszczania się małolata bo pierwszy raz się wyjebał z butów. W swoim życiu przeżyłem już tyle dużo grubszych lotów ale nigdy nie było tyle plusów które składałyby się w taką całość stąd mój entuzjazm i takowa ocena końcowa.
Polecam ten sort jak Magda Gessler swój rosół

