S-N Tutaj mi się nasuwa na myśl pewien hipotetyczny scenariusz. Agencja typu NASA dowaiduje się o niemożliwej do uniknięcia katastrofie, która doprowadziłaby do anihilacji wszelkiego życia na Ziemi i stoją przed dylematem: - czy poinformować opinię publiczną, czy też pozostawić ich w blogiej niewiedzy? . Jeżeli to zostanie ogłoszone ostatnie godziny trwania ludzkości byłyby spędzone w totalnej anarchii, panice, załamaniu się wszelkich norm prawnych, kulturowych, społecznych. Z drugiej strony ukrycie takich wieści nie dałoby wielu osobom możliwości "domknięcia" ich życia poprzez rozwiązanie jakiś konfliktów, odprawienie jakiś obrządków religijnych - pożegnania się z życiem i bliskimi...