Od 6 tygodni (zaraz 7) lecę tak jak poniżej - oczywiście nie wszystko na raz tak zacząłem od 1 dnia tylko po kolei stopniowo najpierw podstawowe rzeczy, a potem kolejno dodawałem nowe, zwiększałem dawki.

Cytat:Week 6
🌅 Morning

08:00 (empty stomach)

Glycine — 2 g (powder in water)
NAC — 1200 mg
SAMe — 600 mg
B complex — 1 cap
Hydroxycobalamin — 1000 µg

09:00 (breakfast)

Probiotic (Bacillus coagulans MTCC 5856) — 2 caps
Cynatine HNS + Biotin + Zinc picolinate — 1 cap
Milk Thistle — 2 caps (2 × 200 mg)
Vitamin C — 1000 mg
Calcium citrate - 500 mg

☀️ Midday

1 hour before lunch

NAC — 1200 mg
Glycine - 2 g (powder in water)

Lunch, ~13:00

Soy phospholipids — 600 mg (2 pills)  // phosphatidylcholine 750mg (2 pills)
Magnesium citrate + B6 P5P — 600 mg + 2 mg
Vitamin D3 2000 IU + K2MK7 100 mcg
L-ornithine L-aspartate — 2.5 g (powder in water)
TUDCA — 400 mg

🌆 Evening

19:00 (dinner)

Calcium citrate — 500 mg
Vitamin C - 1000 mg
Soy phospholipids — 600 mg (2 pills) // phosphatidylcholine 750mg - (2 pills)
Milk Thistle — 2 caps (2 × 200 mg)
TUDCA — 400 mg
Evening primrose - 1 cap (500 mg)
L-ornithine L-aspartate — 2.5 g (powder in water)

🌙 Night

22:00 (before bed)

Magnesium citrate + B6 P5P — 600 mg + 2 mg
Glycine — 2 g (powder in water)
L-theanine — 200–400 mg
Evening primrose - 1 cap (500 mg)

No i od kiedy zacząłem to trzeźwy jestem , z wyjątkiem dziś i wczoraj bo pozwoliłem sie sobie parę ml BDO napić na wieczór   
Tak czy inaczej, dojebany stack. 

To SAMe to jest naprawdę zajebiste gówno. Napierdalałbym taboretem po plerach każdego lekarza który przepisuje ludziom jakieś SSRI czy inne śmieci na depresję, zamiast tego. Dobrze sie uzupełnia z resztą rzreczy. Czuję zdecydowaną poprawe samopoczucia, na wątrobę też to elegancko działa z resztą stacka. 

~tydzień temu zarzuciłem 500mg tyrozyny rano, ale to nie był dobry pomysł, wyjebało mi po niej cisnienie, ból głowy itd. Samo SAMe robi już robotę. Planuję jeszcze pojeść do tej niedzieli (albo do niedzielii+ 7dni) jeszcze 600mg SAMe i po tym wejsć na 800 mg. 

Też za tydzień-dwa jakoś planuję dorzucić KSM-66 na wieczór (200 albo 400 mg), karczoch, może l-tryptofan, zmienie probiotyk na jakiś taki z wieloma odmianami tych bakterii, moze melatonina przed snem.