Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
4-MMC Original - Opinie o produkcie
11.12.2025, 13:18
Recenzja 4MMC - nowy rzut
Ostatni raz z tematem od Patrona, tyle co moja ostatnia recka. Akurat to był poprzedni rzut.
Ostatni raz z tematem ogólnie , nieco ponad miesiąc temu... 4MMC/3MMC/3CMC w dawkach "terapeutycznych".
Alko ...nic, papierosy ...nic, inne ...nic , od 2 miesięcy nawet nie biorę witamin OT takie czyszczenie się z wszelkiego zła. Nie piję ostatnio już nawet kawy, ...często tj. co 2 -3 dni jak mnie ochota najdzie.
Od czasu do czasu ziółka wlecą jakieś... Ogólnie wyspana, wypoczęta, no i piękna rzecz jasna haha
Nowy rzut prezentuje się tak jak na fotoskach:
![[Obrazek: qdd1.jpg]](https://i.ibb.co/mY7DZWs/qdd1.jpg)
![[Obrazek: qdd2.jpg]](https://i.ibb.co/GvXZKTZn/qdd2.jpg)
![[Obrazek: qdd3.jpg]](https://i.ibb.co/VpkBYKTn/qdd3.jpg)
Bardzo podobny budową do tego, co mieliśmy okazję testować w okresie wakacyjnym. W głowie nadzieja, że będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Tak czy siak obiekt testowy wstępnie zapowiada się bardzo spoko.
Budowa / wygląd:
zbite przeźroczysto/mleczne kryształy. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić
mocne 9/10
Zapach:
nie jest to zapach mefa "jak kiedyś", ale nie jest zły. Nie jest odrzucający, chemiczny, lekko słodkawy. Ja zdecydowanie wolę zapach tego "starego" mefa, który wjeżdżał na kraj jakieś 2 lata temu, ale ten z pewnością przypadnie wielu osobom do gustu.
ocena 8/10 [ moim zdaniem zdecydowanie lepszy zapach niż poprzedni rzut + mniej intensywny ]
Twardość / kruszenie:
Kryształki ogólnie mają zwartą budowę, nie kruszą się "w palcach" ale też nie są kamieniami pokroju 3CMC, które potrafią połamać nie jedną kartę. Akurat Escobarowe się kruszą BDB, jak na dzisiejsze standardy to nawet można rzec że kruszą się nawet bardzo dobrze.
mocne 9/10
TESTY:
W labolatorium, które przestrzega wszelkie BHP, rozkruszono badany obiekt do postaci drobnego proszku.
Odmierzono wagowo dawkę 50mg, i przystąpiono do testów.
delikatnie zwilżono serdeczny palec aby posmakować badanego obiektu.
ku zdziwieniu smak był dość - hm ciekawy? jeśli wgl. można mówić że ketony smakują to ten... miał smak.
w tle było coś słodkawego, ale ogólnie przeważała gorycz i lekka solność.
Tutaj serio muszę wyróżnić sort, bo ogólnie ketony w smaku są odpychające [ zwł. chlory fuj ]
Normalnie leci pierwsza dycha ode mnie 10/10
po kilku sekundach została też zapodana aplikacja donosowa owych 50mg ...
[ strzelam, że tolerka dość wysoko no i sama dawka malutka ]
- spowodowały, że na "jakiś efekt, który faktycznie czuć czekałam prawie 15min.
- kardio nie poczułam praktycznie wcale,
- leciutkie ciepełko,
- delikatne rozluźnienie
Ogólnie wszystkie symptomy dawały znać, że testuję 4MMC.
Chociaż dopaminki praktycznie nic, ale cuś tam cuś tam było.
Przy tej dawce łatwo to rozróżnić od 4CMC, bo żeby tu poczuć dopaminę trzeba się na prawdę postarać z dawką.
Czas trwania ok 30min, organizm automatycznie domagał się więcej...
Uczuleniówka dostaje ode mnie spokojnie ocenę 10/10
po ok 40 min. została odważona dawka 200mg
metoda aplikacji sniff
czas wejścia mniej niż 5 min [ jakby receptory się rozbujały ]
- czuć wjazd - ten wjazd to w sumie właśnie jest to co lubię w 4MMC - i dla niego właśnie stosuję te metodę + często dorzucam - taki jest smak mojego sportu [ gdyby to kogoś interesowało ]. Właśnie nie sama faza, a to co się dzieję, zanim się wdupce w łóżko walnę słuchawki z muzą na uszy i sobie odlecę w swój świat.
Dostałam to czego chciałam, nic tu więcej chyba nie muszę dopisać.
Mefedron zadziałał jak Mefedron.
taki strzał sobie działał ok 40 min z peaku... i delikatnie schodzi9 do 1.5 godz.
Co chcę zauważyć, jakoś specjalnie nie parzy noska ani gardła ze spływu, chociaż ten już nie smakuje tak fajnie jak uczuleniówka z początku
ale i tak za działanie wystawiam ocenę 10/10 - działa jak mefedron działać ma
poleciało potem kilka podobnych dorzutek, i o dziwo każda klepała receptory dość spoko.
Tu znowu ukłon w stronę 4MMC, bo przy 4CMC no nie czuje się już tego po 3 dorzucie. [ przynajmniej ja nie czuje ]
A tu ta delikatna dopaminka w tle robi robotę i daje znać, że jeszcze wszystko w porządku.
Zjazdu kompletnie nic. schodzi faza stymulacji, która zamienia się w fazę... zajebistego snu.
No działanie książkowe.
ze spokojnym sumieniem mogę polecić każdemu obecny sort.
Dziękuję za uwagę.
pozdruFFka
Ostatni raz z tematem od Patrona, tyle co moja ostatnia recka. Akurat to był poprzedni rzut.
Ostatni raz z tematem ogólnie , nieco ponad miesiąc temu... 4MMC/3MMC/3CMC w dawkach "terapeutycznych".
Alko ...nic, papierosy ...nic, inne ...nic , od 2 miesięcy nawet nie biorę witamin OT takie czyszczenie się z wszelkiego zła. Nie piję ostatnio już nawet kawy, ...często tj. co 2 -3 dni jak mnie ochota najdzie.
Od czasu do czasu ziółka wlecą jakieś... Ogólnie wyspana, wypoczęta, no i piękna rzecz jasna haha

Nowy rzut prezentuje się tak jak na fotoskach:
![[Obrazek: qdd1.jpg]](https://i.ibb.co/mY7DZWs/qdd1.jpg)
![[Obrazek: qdd2.jpg]](https://i.ibb.co/GvXZKTZn/qdd2.jpg)
![[Obrazek: qdd3.jpg]](https://i.ibb.co/VpkBYKTn/qdd3.jpg)
Bardzo podobny budową do tego, co mieliśmy okazję testować w okresie wakacyjnym. W głowie nadzieja, że będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Tak czy siak obiekt testowy wstępnie zapowiada się bardzo spoko.
Budowa / wygląd:
zbite przeźroczysto/mleczne kryształy. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić
mocne 9/10
Zapach:
nie jest to zapach mefa "jak kiedyś", ale nie jest zły. Nie jest odrzucający, chemiczny, lekko słodkawy. Ja zdecydowanie wolę zapach tego "starego" mefa, który wjeżdżał na kraj jakieś 2 lata temu, ale ten z pewnością przypadnie wielu osobom do gustu.
ocena 8/10 [ moim zdaniem zdecydowanie lepszy zapach niż poprzedni rzut + mniej intensywny ]
Twardość / kruszenie:
Kryształki ogólnie mają zwartą budowę, nie kruszą się "w palcach" ale też nie są kamieniami pokroju 3CMC, które potrafią połamać nie jedną kartę. Akurat Escobarowe się kruszą BDB, jak na dzisiejsze standardy to nawet można rzec że kruszą się nawet bardzo dobrze.
mocne 9/10
TESTY:
W labolatorium, które przestrzega wszelkie BHP, rozkruszono badany obiekt do postaci drobnego proszku.
Odmierzono wagowo dawkę 50mg, i przystąpiono do testów.
delikatnie zwilżono serdeczny palec aby posmakować badanego obiektu.
ku zdziwieniu smak był dość - hm ciekawy? jeśli wgl. można mówić że ketony smakują to ten... miał smak.
w tle było coś słodkawego, ale ogólnie przeważała gorycz i lekka solność.
Tutaj serio muszę wyróżnić sort, bo ogólnie ketony w smaku są odpychające [ zwł. chlory fuj ]
Normalnie leci pierwsza dycha ode mnie 10/10
po kilku sekundach została też zapodana aplikacja donosowa owych 50mg ...
[ strzelam, że tolerka dość wysoko no i sama dawka malutka ]
- spowodowały, że na "jakiś efekt, który faktycznie czuć czekałam prawie 15min.
- kardio nie poczułam praktycznie wcale,
- leciutkie ciepełko,
- delikatne rozluźnienie
Ogólnie wszystkie symptomy dawały znać, że testuję 4MMC.
Chociaż dopaminki praktycznie nic, ale cuś tam cuś tam było.
Przy tej dawce łatwo to rozróżnić od 4CMC, bo żeby tu poczuć dopaminę trzeba się na prawdę postarać z dawką.
Czas trwania ok 30min, organizm automatycznie domagał się więcej...
Uczuleniówka dostaje ode mnie spokojnie ocenę 10/10
po ok 40 min. została odważona dawka 200mg
metoda aplikacji sniff
czas wejścia mniej niż 5 min [ jakby receptory się rozbujały ]
- czuć wjazd - ten wjazd to w sumie właśnie jest to co lubię w 4MMC - i dla niego właśnie stosuję te metodę + często dorzucam - taki jest smak mojego sportu [ gdyby to kogoś interesowało ]. Właśnie nie sama faza, a to co się dzieję, zanim się wdupce w łóżko walnę słuchawki z muzą na uszy i sobie odlecę w swój świat.
Dostałam to czego chciałam, nic tu więcej chyba nie muszę dopisać.
Mefedron zadziałał jak Mefedron.
taki strzał sobie działał ok 40 min z peaku... i delikatnie schodzi9 do 1.5 godz.
Co chcę zauważyć, jakoś specjalnie nie parzy noska ani gardła ze spływu, chociaż ten już nie smakuje tak fajnie jak uczuleniówka z początku

ale i tak za działanie wystawiam ocenę 10/10 - działa jak mefedron działać ma
poleciało potem kilka podobnych dorzutek, i o dziwo każda klepała receptory dość spoko.
Tu znowu ukłon w stronę 4MMC, bo przy 4CMC no nie czuje się już tego po 3 dorzucie. [ przynajmniej ja nie czuje ]
A tu ta delikatna dopaminka w tle robi robotę i daje znać, że jeszcze wszystko w porządku.
Zjazdu kompletnie nic. schodzi faza stymulacji, która zamienia się w fazę... zajebistego snu.
No działanie książkowe.
ze spokojnym sumieniem mogę polecić każdemu obecny sort.
Dziękuję za uwagę.

pozdruFFka

