Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Przedawkowanie i jego efekty
Tak wyglądała moja pierwsza zabawa z hexem
Było to jakieś 2 miesiące temu i nie odczuwam żadnych skutków tamtej sytuacji. Dodatkowo zacząłem się odpowiednio suplementować i staram się chociaż jeden posiłek mały zjeść podczas ciągu. Dzięki temu nie uświadczam zjazdów ani nie łapię żadnych schiz.
Było to jakieś 2 miesiące temu i nie odczuwam żadnych skutków tamtej sytuacji. Dodatkowo zacząłem się odpowiednio suplementować i staram się chociaż jeden posiłek mały zjeść podczas ciągu. Dzięki temu nie uświadczam zjazdów ani nie łapię żadnych schiz.
Cytat:Cześć, nie mam zbyt dużego doświadczenia ze stymulantami, kilka razy próbowałem kokainy oraz około 15g nepa, tak to tylko 3cmc i inne euforyki. Tydzień temu dostałem 5 gram analogu hexenu. Poleciałem w ciąg, który trwał 2 dni i 3 noce, 3 dnia rano więcej nie wziąłem bo wjechały mi schizy na banie - pierwszy raz w życiu coś takiego miałem.
Zrobiłem sobie 3 dni przerwy i znów przystąpiłem do testów. 2 dnia testów w nocy z czwartku na piątek wziąłem dawkę 2 razy większa niż do tej pory. Przez pierwsze 20 minut było okej, do czasu aż nie poszedłem zapalić papierosa. Gdy skończyłem palić i przekroczyłem próg balkonu z pokojem dostałem mroczków przed oczami i już myślałem, że zaraz zemdleje, jednak tak się nie stało, ani drugi raz się ta sytuacja nie powtórzyła. Za to zaczął boleć mnie kark i nie mogłem zaczerpnąć powietrza. Zacząłem panikować i głęboko i mocno oddychać, nie mogłem także usiedzieć na miejscu. Wyglądało to tak, że co chwilę chodziłem nerwowo pokój-balkon. Pojawiło się także mrowienie w dłoniach które się stopniowo nasilało, w pewnym momencie miałem problem żeby korzystać z klawiatury w telefonie. Dodam także, że kark przestał mnie boleć, ale po kilku minutach pojawił mi się uścisk w klatce piersiowej, trochę poniżej serca, ale po środku. Pech chciał że akurat mój zegarek się ładował, więc nie wiem jakie miałem tętno na początku, zaś w trakcie tego wyglądało tak jak na pierwszym screenie.Trwało to około 15 minut, zaczęło odpuszczać gdy postanowiłem położyć się na łóżku.Zaczęło się to około godziny 2, po tym do godziny 6 rano zrobiłem jeszcze 3 kreski i zasnąłem. Obudziłem się o 11 zrobiłem jedna kreskę żeby się ogarnąć i przez cały dzień mój puls wynosił około 130 uderzeń na minutę, ale dodam że tego dnia po godzinie 12 zrobiłem 30 tysięcy kroków - 25km, odczułem lekkie duszności, ale nie nazwałbym tego ani bólem ani dyskomfortem, bardzo możliwe ze sobie to wkrecalem.Wczoraj puls już miałem w porządku od 80 do 130 - dodam tylko, że cały dzień byłem na nogach.Jak myślicie co to było? Zawał raczej bym wykluczył, bo obniżył mi się puls, a następnego dnia bez problemów zrobiłem 30 tysięcy kroków.Podejrzewam albo zapaść, albo nerwicę.Wie ktoś może jakie powinienem podjąć kroki, a może to olać?Na internecie niestety nie mogę znaleźć informacji o leczeniu oraz powikłaniach zapaści.Dodatkowo kupiłem w aptece tabletki z magnezem i potasem.