Zacznijmy od tego, że nie zachęcam, a wręcz kurwa odradzam zabawę w opio. Jest to grupa substancji, która zabrała mi kilka lat życia i do tej pory co kilka miesięcy regularnie o sobie przypomina. Jednak jeżeli podjąłeś/podjęłaś decyzję o spróbowaniu to mega ważne jest byście robili to z głową i bezpiecznie dla swojej wątroby. To tak tytułem wstępu.

Thiocodin - można jeść bez wstępnej obróbki jednak zawiera on sulfogwajakol (znany jako sulfogówno). Przyczynia się on do powstawania wrzodów żołądka, a nawet ostrego zapalenia trzustki. Najtańszy i w chwilach gdy nie można przeprowadzić ekstrakcji, np. warunki polowe sprawdza się dobrze. Cena to ok 10zł za małe opakowanie i ok 13zł za duże.
Zawiera 15mg kodeiny i 300mg sulfogwajakolu/tabl. Dostępne opakowania 10 tabl i 16 tabl.

Antidol 15 - konieczny proces ekstrakcji gdyż zawiera, aż 5g paracetamolu/paczka. Najpopularniejszy u zaawansowanych kodeiniarzy. Droższy od thiocodinu, bo za opakowanie 10 tabl musimy zapłacić 15-20zł.
Zawiera 15mg kodeiny i 500mg paracetamolu/tabl. Dostępne opakowania 10 tabl.

Solpadeine Max - również potrzebna ekstrakcja. Najmniej popularny jednak sam czasami używam. Zawiera również kofeinę co może trochę zmniejszyć działanie opiatu. Jest w postaci tabletek musujących i zwykłych tabletek. Nie ma to większego znaczenia, bo i tak można wszystko oddzielić. Wysoka jest również cena, bo za 12 tabl musimy zapłacić ok 20zł, za 16 tabl w porywach nawet 30zł.
Zawiera 12,8mg kodeiny, 30mg kofeiny i 500mg paracetamolu/tabl. Dostępne opakowania to 12 tabl i 16 tabl.

Przejdźmy w końcu do meritum. Jak ekstrahować kodeinę?

Proces ekstrakcji polega na oddzieleniu paracetamolu od kodeiny. Wykorzystuje się tutaj różnicę rozpuszczalności w zimnej wodzie. Paracetamol w zimnej wodzie nie rozpuszcza się w zasadzie w ogóle natomiast kodeina bardzo dobrze.

1. Nalewamy ok 50-75ml wody do szklanki i wsadzamy ją do zamrażarki.
2. W tym czasie bierzemy kartkę A4 zginamy ją na pół, wybijamy wszystkie tabletki do środka i ugniatamy je (możesz użyć czegokolwiek: słoik, szklanka, wałek). Potrzebny jest nam dosłownie pył.
3. Nakładasz na następną szklankę chusteczkę, od biedy może być ręcznik papierowy. I podłóż pod nią spodek, bo może trochę wykapać jak nasiąknie, a to kodeina. Chusteczkę możesz owinąć gumką recepturką, ale ja zwykle trzymam ręką, bo cały proces trwa naprawdę krótko.
4. W tym czasie nasza woda powinna być już zmrożona. Wyciągnij ją, wsyp przygotowany miał tabletkowy i mieszaj kilka sekund. Po czym wlej od razu na filtr z chusteczki.
5. Gdy już wszystko przesiąknie zawiń filtr rogami do góry i z bardzo dużym wyczuciem i delikatnością wykręć. Jednocześnie mając pod filtrem drugą dłoń na wypadek przerwania go. Gdy tylko płyn zacznie się robić mętny przerwij proces - filtr jest do wyrzucenia. Zlej płyn ze spodka i śmiało go wypij. Użyj antyhistaminy jak zaczynasz (alertec, zyrtec, hydroksyzyna). Bo będziesz się drapał zamiast raczył błogostanem.

Kolor płynu jaki powinieneś otrzymać to przezroczysty ew delikatnie mętny. Smak gorzkawo, cierpki. Ale ta gorycz jest przełamana słodkim działaniem.

SMACZNEGO I NIE RÓBCIE TEGO CZĘSTO!!!