Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Butapren / kleje / rozpuszczalniki
03.11.2022, 23:56
"Joł.....Jedna z wielu to faza nastepujaca...
kiralem czasem na takim wyrobisku kamionce gdzie duzo zieleni,starych bunkrow,krzakow pol etc...
wraz z ziomkami 2 wybralismy sie wlasnie tam by zakirac i przezyc jakas faze no i udalo mi sie ich wciagnac w moja faze co prawda juz pod koniec ale zawsze coc..a wiec tak zaczał sie wietnamski nalot w upalny dzień....
kiramy kiramy po chwili slysze szelest drzew spiew dzikich ptakow i sysze ta cisze ....kumple znikli gdzies patrze na siebie na swoje buty i widze ze mam buty wojskowe patrze na spodnie widze moro patrze obok a na kamieniu lezy karabin i dwa granaty i krotkofalowka...na glowie mam hełm...bucham dalej...podchodze do kamienia biore karabin nagle slysze huk i cien lecacych nad moja glowa japonskich samolotow rzucam sie na bok.. czolgam sie do kamienia biore bron i patrze i widze helmy i poruszajace sie w krzakach twarze japonczykow zaczynaja strzelac do mnie biore granat i rzucam w ich strone rzucam sie po polu i strzelam ze swojego karabinu ...nagle wzywam z krotkofalowki posilki bo japonczycy otaczaja mnie patrze a tu na odpowiedz mojej krotkofalowki widze kumpli tez maja moro i karabin zaczynaja strzelac oslaniaja mnie...krzycze wygrywamy oddalaja sie...i ni z tad ni z owąd budze sie z resztka zaschnietego kleju w worku mysle kurwa a bylo tak fajnie wlewam resztki kleju z tubki (total butaprem) ....ale juz nie wraca tamta faza tej nowej nie pamietam.... po wszystkim caly upierdolony bylem z kleju i rozdarlem sobie ciuchy ale teraz jak wspominam to to WARTO BYŁO."
jeszcze raz polecam zakrzeć na forum budapren, posikać się można ze śmiechu
kiralem czasem na takim wyrobisku kamionce gdzie duzo zieleni,starych bunkrow,krzakow pol etc...
wraz z ziomkami 2 wybralismy sie wlasnie tam by zakirac i przezyc jakas faze no i udalo mi sie ich wciagnac w moja faze co prawda juz pod koniec ale zawsze coc..a wiec tak zaczał sie wietnamski nalot w upalny dzień....
kiramy kiramy po chwili slysze szelest drzew spiew dzikich ptakow i sysze ta cisze ....kumple znikli gdzies patrze na siebie na swoje buty i widze ze mam buty wojskowe patrze na spodnie widze moro patrze obok a na kamieniu lezy karabin i dwa granaty i krotkofalowka...na glowie mam hełm...bucham dalej...podchodze do kamienia biore karabin nagle slysze huk i cien lecacych nad moja glowa japonskich samolotow rzucam sie na bok.. czolgam sie do kamienia biore bron i patrze i widze helmy i poruszajace sie w krzakach twarze japonczykow zaczynaja strzelac do mnie biore granat i rzucam w ich strone rzucam sie po polu i strzelam ze swojego karabinu ...nagle wzywam z krotkofalowki posilki bo japonczycy otaczaja mnie patrze a tu na odpowiedz mojej krotkofalowki widze kumpli tez maja moro i karabin zaczynaja strzelac oslaniaja mnie...krzycze wygrywamy oddalaja sie...i ni z tad ni z owąd budze sie z resztka zaschnietego kleju w worku mysle kurwa a bylo tak fajnie wlewam resztki kleju z tubki (total butaprem) ....ale juz nie wraca tamta faza tej nowej nie pamietam.... po wszystkim caly upierdolony bylem z kleju i rozdarlem sobie ciuchy ale teraz jak wspominam to to WARTO BYŁO."
jeszcze raz polecam zakrzeć na forum budapren, posikać się można ze śmiechu