dimiliki łojjj kiedyś mnie zatrzymali za jazdę z telefonem przy uchu, tylko po buchu ale "sraczka była". Prowadziłam na boso bo w wysokich szpilkach się nie da i oklejonym autem. Otworzyłam okno "dzień bobra Panu, proszę o chwile założę buty i czy mogę wyjść z samochodu muszę zapalić bo mnie szef tak opierdolił przez telefon, ze nie wiem czy ryczeć czy co. Oczywiście wiem, że nie mogę z telefonem prowadzić, ale jak szef despota... Juz zakładam buty i Pan mi doradzi co zrobić". 
Wyszłam, zapalilam, poczęstowałam, prawie ryk żeby lzy przytlumiły bucha. Też miał szefa, dom w budowie, fajny koleś. Pomógł połączyć zestaw z telefonem (byłam samotną matką i nie posiadam umiejętnosci technicznych a wtedy zestaw w samochodzie to była nowość), mandatu za telefon nie dał, kupił w dobrej cenie pokrycia dachowe i orynnowanie i doradził, ze mam nie brać do siebie krzyków szefa. Btw. ówczesny szef był spoko bo to fajna babka była . 
Od tego czasu pozwalam sobie czasami na stwierdzenie "pies też człowiek". 
Jak w każdej branży tam tez pracują ludzie, ale nigdy nie wiesz czy na takiego trafisz. Bucha nie wyczaił a ja nadal lubię prowadzić boso jeśli nie jestem w płaskich butach. Nigdy nie wiesz czy za rogiem nie ma smerfa...

dimiliki wcześniej to znaczy w ciągu doby, tygodnia? Na przykładzie 3cmc.