Jako zagorzały alkoholik moge sie wypowiedzieć na temat piw.
Z takich zwykłych opcji to harnaś, nie ma dziwnego jakiegoś posmaku i fajnie wchodzi jak na koncerniaka   Tatra np. ma imo skurwiały smak i nie wiem jak to ludzie piją.
Z mocniejszych - dębowe może być, albo kuflowe mocne XD Też smaczy nieźle i woltaż się zgadza...
Namysłów jest fajnym delikatnym, neutralnym piwem. Czytałem ostatnio że grupa Żywiec przejeła browar Namysłów właśnie. Zobaczymy więc jak bardzo jakość tego piwa wypierdoli sie na łeb na szyję.
Perła jest też bardzo dobra, ale rzadko piję. Chyba z przyzwyczajenia do dębowego...

Są też opcje 9 i 12 % i kopie może nieźle taka dziewiątka ale w smaku - okrutne, a żołądek wykręca się po tym koncertowo XD Marki takich mocarzy - Goldenbrayner, czy znany wszystkim Romper. Ja osobiście już dziękuje za takie mózgojeby.

Nie zapominajmy o piwach smakowych - popularne sommersby i testowany przez moją osobę hardmade - tutaj faworytem był peach ice tea crush. Na lato do grilla idealne 

---

(05.12.2022, 22:46)Kicha napisał(a): A ja mam takie pytanie:

Czy piwo jest dobre na sen?

Odpowiem z doświadczenia.
Bardzo niskie dawki alkoholu typu 1 piwko potrafią wywołać niepohamowaną senność
Ale od 2 piwka alkohol bardziej stymuluje, wywołuje uczucie ekscytacji, wtedy nie tak łatwo zasnąć (ale przy wysokiej tolerce nie ma to znaczenia, i ogólnie to kwestia indywidualna)
Wysokie dawki wiadomo można sie odciąć i zasnąć.

Sęk w tym że alkohol zaburza fazy snu. Wydłuża fazy snu płytkiego a zaburza sen głęboki (i bodajże fazę REM, ciekawostka dlatego jak sie odstawia alkohol, to ma sie pojebane i realistyczne sny - mózg "odrabia" fazę REM snu). Ponadto alkohol zaburza wydzielanie hormonu antydiuretycznego, i wstajemy w nocy sie odlać, a taki sen przerywany jest mało regenerujący. Nasennie alkohol więc wbrew pozorom to bardzo słaby pomysł. Lepiej sprawdzają się tu już jakieś roślinne otc na uspokojenie.