Siema, mi również doszedł 3-cmc guzman. ketonów nie waliłem 1-2 lata

S&S - na wyjebce w domu, przed laptopem, zadbałem o nawodnienie

Substancje - oczywiście guzman, w razie czego czteropak piwka aby troche wyczilować



Wygląd jak widać, małe kryształki o lekko mlecznym zabarwieniu, i różnym stopniu rozdrobnienia. Bystre oko dostrzeże piękny, bursztynowy kryształek <3
pyłu raczej nie ma (nie osadza się na ściankach, no może troche) wygląd oceniam na bardzo dobry. Zapach z kolei jest ledwo, ale to ledwo drażniący
- nie urasta do pięt pieprzowi (poważnie)

Oki pora na test - krusze dokładnie temacik

weszło – no ta pierwsza dawka nie zapiekła – zaskoczenie, ale dalsze już jednak pieką w typowo chlorowy sposób - ale to nic w porównaniu do tego
co było kiedyś i zapychało klame na tydzień... po 5 minutach zaczęły się dopaminowe ciary. Szczerze przyznam, że jestem przyzwyczajony do klefedronu ale ta
trójeczka to niebo... w nosie. Idealne wyważenie między spidem a euforią, jak nie byłem wcześniej fanem trójek, tak chyba zostane ich fanatykiem !
spokojnie można dorzucać co 1,5 - 2 godziny. Najlesze, że nie wywala gał jak klef i można spokojnie gadać bez przypału gadać z ludźmi po sesji iść w kimę.
Dla mnie bomba i zasłużone 10/10

No eskobar przekonałeś mnie do tej trójeczki... okejka dla Cb