Loczek  śmiechy śmiechami... Ale była sytuacja chyba w miejscowości Legionowo że gość próbował połknąć pakiet albo sreberko z ziołem i pies nie pozwolił na to łapiąc gościa za gardło, wtedy pakiet utknął mu w przełyku ( a można sobie wyobrazić sytuację że próbuje połknąć się coś tak wielkiego z Saharą w ryju jak wcześniej coś było kopcone) a szczególnie ciężko jak ktoś łapie nas za gardło i nie puszcza a pakiet z ziołem nie chcę ruszyć się juz w żadną ze stron oraz kiedy nie można złapać oddechu, pamiętam wtedy jakiś młody gość umarł bo pies tak idiotycznie zareagował, sam miałem podobny przypadek tylko u mnie sie nie zorientowali że wrzucam sobię 3g fake haszu do ust i trzymam między policzkiem a zębami które są na samym końcu, ale próbowałem to połknąć w radiowozie to prawie się sam udusiłem na szczęście a miałem go w tamtej sytuacji bardzo dużo udało mi sie zacząć kasłać i przez resztę przeszukania już nie próbowałem tego połykać tylko liczyłem na farta że nie zorientują się psy że seplenienie, a to było z powodu tego fake haszu który był za samym zębem mądrości dolnym i sprawiał że ciężko było wymawiać słowa tak jak zwykłe, dobrze że psy mnie nie znali to nie wiedzieli że normalnie nie mam problemów z wymową