No na pewno nie sniff,chyba że taki który tak przeleci że będzie oralem bo po sniffie zostaje to samo co ja miałem po 16 godzinach na budowlance w Berlinie.Sam nie wierzyłem w to że sniff nie działa i kierwa no mieli racje.Nie było to kurwa przyjemne..Dziwna sprawa z tym specyfikiem bo u mnie na każdego działał inaczej,na mnie akurat negatywnie,pot trzęsące sie łapy jak przeszło to pusta stymulacja na długo zostawała,po kolejnym podejściu z tą samą dawką zupełnie inaczej fajna stymulacja z nutką eufori ale takiej dla mnie płytkiej.A znowu kolejne podejście po 2 dniach ta sama dawka i się wysłowić nie umiałem przez 30 minut po wejściu a później znowu luz.Moje te kamulce miały różne odcienie i mam głupie wrażenie że się działaniem różniły.Ten raz co mi fajnie weszło nawet podobne do eutylonu co miałem od któryś z cing ciang ciongów z dupka.Widzę że każdy co do mg na początek ma rozbieżność więc ja od siebie nie będe pisał ile najlepiej zażyć.Ci co nie wiedzą co to eutylon i jego w chuuuj pochodnych niech zaczną od dolnych granic z 30-MAX 100.