Tak sobie czytam czat i przypomniało mi się,że ostatnio było tak chujowo i sam do siebie powiedziałem  " trudno raz się żyje " szybko poleciałem po igłę,strzykawkę, metodą prób i błędów udało się.Pamiętałem słowa jednej osoby,która nałogowo waliła iv " jak zobaczysz krew to jesteś w żyle".Trochę się pokaleczyłem i rączka ucierpiała.Siniak lekki się zrobił ale to był skutek nie zaciśnięcia ręki,ale wszystko wtedy się tak szybko działo,że zapomniałem.Najlepiej usiąść na łóżku czy coś lub wygodnie bo ciężko wstać po tym.Ja zamiast usiąść normalnie to siedziałem na podłodze łapa na stół i jadę xd najgorszy moment kiedy próbujesz wstać a nagle lecisz w dół xD Ogólnie źle nie było a poszło wtedy 3cmc pablo.Co do uczucia "wyżerania żył" u mnie czegoś takiego nie było bardziej ręką mnie bolała