kot_kreskowy dlatego trzeba, zabierac glos, poddawac w watpliwosc, wytykac bledy w formulowaniu opinii. Nie z wymadrzania, jak niektorzy oceniaja, tylko by budowac swiadomosc i promowac rzetelnosc. Demagogia i nierzetelnosc, mimo, ze moga byc w dobrej wierze, szkodzai. Bo eksponuje na utrate wiarygodnosci. Najprostszy przyklad to wiekszosc hasel i postulatow ruchow na rzecz legalizacji marihuany. Mowiac, ze marihuana nie szkodzi, od razu traca na wiarygodnosci. Bo sa ludzie, ktorzy doswiadczaja jej skutkow ubocznych, staja sie zyciowo dysfunkcyjni, lub bez niej nie potrafia egzystowac - mimo braku klasycznego uzaleznienia fizycznego. I nawet jesli bedzie to 1 przypadek udowodniony, to haslo ze sztandaru z zielonym lisciem idzie sie jebac - kolokwialnie mowiac.

No ale jakby ktos, zamiast odwolywac sie do matki natury, pokazal na sztandarze liczby osob wyleczonych z wymienionych z nazwy chorob, to przekaz jest zupelnie inny. A przez swoja sprawdzalnosc wiarygodny

Jestesmy glosem ludzi uzaleznionych, znajacych sie na tym. Pozostanmy rzetelni, jak cos jest dobrze to chwalmy, jak jest zle to wypunktujmy. Tylko zauwazony blad daje szanse jego naprawy i unikniecia. Inaczej sie nie da.