para-fluorowy analog phenibutu. Na obrazku wyżej porównanie do pheni oraz baclofenu.
O wiele mocniejszy od phenibutu ale słabszy od baclofenu - anegdotalne wpisy z neta donoszą, że 150-200mg 4F-pheni odpowiada ok. 2,5g phenibutu.
Poza tym, że trzeba go mniej żreć (i mniej sobie męczyć zołądek - kto próbował zjeść dawkę 20 gramów phenibutu, wie o czym mówę ), jego działanie odczuwalne jest o wiele szybciej, bo po 20-40 minutach, nie trzeba czekać na start 2 czy nawet 3 godziny jak w wypadku phenibutu, plus nie trzeba się głodzić dwie godziny przed zażyciem (również jak w przypadku pheni) żeby się poprawnie wszystko wchłonęło, także nie trzeba sobie odmawiać żarcia przez godzinę czy półtora po wrzutce - nienawidziłem tego przy phenibucie.
W mniejszych dawkach działa w zasadzie jak phenibut, w większych, typowo rekreacyjnych można powiedzieć że to phenibut na sterydach, niektórzy porównują go GHB, GBL czy niektórych benzosów. Ma mocniejsze właściwości miorelaksacyjne niż phenibut.
Tyle z teorii Zamówiłem 10 gramów, za kilka dni testy, wtedy się bardziej rozpiszę.