ta w prochu swietna, spalilem 5g w methpipie, na lyzce, w drugiej pajpie, w lufce, w lufce z tutoniem i tylko z lyzki malutki buch mnie jebnal, nie umiem kurwa nie umiem wapowac, wstyd


za to dawka 50mg to jest dawka idealna od 12:00-20:00, nie cisnie nie dorzuty jak sie nie wali po 10mg, splyw ohydny i uderzenie w nos z precyzja snajpera

tamte mikrokrysztalki to byly o wiele wiele mocniejsze, choc tam testowalem raz tylko 5-10mg, tutaj z wagi 50, jest rush! może nie jak kryształkowy, ale też konkretny, zaprawa w wiosenne porządki pochłonęła mnie tak mocno, że odkryłem nowe sposoby na domowe porządki. Nawet nie czuć kiedy schodzi, czlowiek po prostu zmeczony sie robi, jak nie przekraczasz 100mg dobowo to nie ma cisnienia i problemow ze spaniem (chyba ze tryb nocny ) 


ciekawostka: po alfie od esco mam mniejszy jadłowstręt niz po cmc'kach