Dobrze zatem, mam kolejne pytanie poprzedzone obserwacją szczura testowego. Sprawa wygląda następująco. Mija 3 doba od zakończenia testów. Łęki, obniżenie nastroju, to jakby już minęło. Ale co szczur zauważył, to efekt jakby chciała go dopaść grypa.  Tak, jakby miał zawalone zatoki. Niby może już oddychać nosem swobodnie, ale ma wrażenie kataru który skotkuje tym, że podrażnią gardło i w to miejsce pojawia się suchy kaszel krtaniowy. Ja rozumiem że 3 cmc podobno ostro kino rozpierdziela. Pytanie moje jest takie, jak długo ten stan może się utrzymywać i jak, czym temu zaradzić by przyśpieszyć powrót do stanu przed.

Drugie pytanie dotyczy wypróżniania. Rozumiem że chlory w znacznym stopniu uszkadzają florę jelitową, zabijając większość bakterii. Szczur nie ma rozwolnienia, niby chodzi do toalety, ale wypróżnianie nie jest tym jak było przed. Czy jakieś probiotyki będą w stanie tu pomoc? Jeśli tak, to co polecacie?

I ostatnie pytanie dotyczy oczyszczania się organizmu z substancji. Ile mniej więcej czadu potrzeba by organizm oczyścił się z toksyn jakie generuje 3 cmc?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i zapraszam do dyskusji