Mi przy takich zjazdach pomaga benzo.Wiadomo nie zawsze jest pod ręką.Wtedy na ratunek u mnie wjeżdza jakieś dobre gastro głównie to słodyczami zajadam jakieś tam swoje smutki.Często takie rozchwianie mam po alfie,po rozmowie z innymi też czasem mają doła po tej substancji.Zastanawiające jest dla mnie to dlaczego akurat po alfie tak jest? Wskazany na pewno wysiłek fizyczny lub zajęcie czymkolwiek głowy to już połową sukcesu.Czasami wydaje nam się to nie do wykonania bo myślimy sobie " jak ja to zrobie jak ja nie mam siły się z łóżka podnieść".Ale pamiętajcie wszystko się da tylko trzeba chcieć i powtarzać sobie " dam radę".Jak nie macie z kim pogadać to wylejcie swoje smutki,żale na kartce.Warto odwrócić te złe stany w coś dobrego