Nie byłem w sytuacji gdzie ktos przybierdala here lub ma. Cale szczęście bo znając życie pewnie bym nie odmówił... A z alfa no to ciężko jest, na suchara mam wrażenie ze wszyscy na mnie patrza hehe a po alfie loo panie to sie dopiero teorie spiskowe rodzą, po 2 dniach jestem przekonany ze wszyscy mnie podsłuchują wiec po chacie na paluszkach, nie wychodze poza dom bo "oni wiedzą". Jazdy typu dzis wieczorem kryminalna będzie i wędrowanie od okna do okna, wiec jebniecie na łeb solidne. Śmiałem się jak czytalem komentarze o wkrętach na alfie, juz uśmiech zniknol z pyska i zastanawiam się co zrobić z ta alfa jakos zredukować te uboki, bo w pudelku usmiecha sie do mnie parę g, a przeciez nie daruje jej ale to na weekend. Dziś grzecznie Paciorek, bromo i spać