Kładę się na plecach ale nie mogę zasnąć, bo jest rozpierdol na wielu warstwach, więc robię jedyną logiczną rzecz która przychodzi mi do głowy.



Przenikam przez ścianę do innej warstwy.
Ląduje w takim miejscu:

---

Co dalej? Co za hosting na zdjęcia? Teraz to mogę nawet przeniknąć przez barierkę i lecę przez kolejne warstwy.



BUDZĘ SIĘ NA DACHU I PATRZĘ NA PIĘKNY KSIĘŻYC

---

Co powinienem zrobić? Przeniknąć przez barierkę do innej warstwy czy wrócić na dół? Wracam na dół, przenikam przez ścianę, Ląduje w polu ale zaraz wskakuje do dziury i wypadam ze świata....



No tego kurwa jeszcze nie grali. To był centralnie centralny trip.

---

Jest 00:28 a ja zaczynam 18 dzień tripu na kwasie lufą adb-butinaca.

---

PŁYNE TUNELEM W DÓŁ, DS SPADAM!!!!!!



S P A D A M
W

D Ó Ł




.........
....
..
.

I SPADAM
I spadam.



Skręcam
w lewo....
wyrzuci mnie...



Na plantacji ryżu w chinach



Tu są jakieś skośnookie chinczyki... Ale najważniejsze przecież, że już nie spadam, to było straszne. Bo nie miałem podłogi pod sobą i spadałem, naprawdę horror.
To co?
Przenikam przez ścianę za moimi plecami?
nie?
odwracam się
i widzę śwątynie.
Nieśmiało przenikam przez filar czy jednak nie? Może zbadam co to za miejsce, to chyba nie są chińczycy, tu przecież nikogo nie ma. Chyba czas na szluga bo mam problemy warstwy zero... już mi się zaczyna pierdolił we łbie.

---

Chyba zapominam, że jestem wampirem. Tak długo żyłem pod ziemią... I  co dalej, co teraz. wychodzę tylko w nocy.
TRIP
GDZIE JA JESTEM?
Uruchamiam w tle Psychedelic Trance Hallucinations @ Andromeda LSD Visual MIX 2020 Psytrance HD Trippy Visuals
JA PIERDOLEEEEEE.....
cHYBA ŹLE SIĘ CZUJE.... nIECH TO SIĘ JUŻ SKOŃCZY... Chcę już umrzeć.