Jakiś czas temu słuchałem wykładów nr depresji i innych schorzeń.
Poruszono w nich bardzo ciekawe zagadnienie. Mianowicie - dlaczego w konkretnych sytuacjach przyjmujemy konkretne pozy ? Dlaczego wystraszony człowiek się kuli, zadowolony wznosi ramiona ? Oczywiście na to pytanie odpowiedzi zbytnio nie znaleziono - wiadomo w jakimś tam stopniu bijąc się osłania głowę czy brzuch. Ale...
Jednak autor wrzucił jeszcze jedno przemyślenie. Czy masz charakter może być odzwierciedlany w naszym sposobie siedzenia, leżenia czy też stania. No i są badania ! I to ciekawe. 
https://akademiaducha.pl/pozycje-sily-pewnosc-2-minuty/
https://biohaker.pl/2018/07/11/5-zaskaku...tosteronu/
Co jest ciekawe okazuje się, że nasz mózg może nasza pozycję odebrać jak np zagrożenie czy strach. Tzn przez np 15 lat marka nas biła i nasza pozycja leku to skulemie się / garbienie. Po tych 15-20 latach nasz organizm automatycznie odbierze przybrana pozę jako zagrożenie. Jak ktoś się zainteresuje niech pogrzebie głębiej. 
Jako ciekawostkę powiem, że jakoś czas temu widywałem się z laska która uczyła się psychologii. Kiedy miała coś ważnego nad czym nie miało być dyskusji to podchodziła, wykonała klatkę piersiową (otwierała) ręce zakładała na biodra i pewnym głosem mówiła co jej leży na wątrobie. Za pierwszym razem zacząłem się śmiać co wybiło ją kompletnie z rytmu 🤣 Dopiero jak się rozstawaliśmy to się wygadała, że w ten sposób chciała wpłynąć swój odbiór. I do końca nie wiedziała czemu na mnie nie podziałało. Ja wiem, poprostu moja kontrreakcja na jej napiecid był śmiech 😅😅😅😅