(09.09.2023, 16:03)Epsiakos napisał(a): No ja to samo zawsze miałem, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Człowiek może i wiecznie marudzi na te państwo itp, ale co swoje to swoje.
Własny język usłyszeć po dłuższym czasie nie używania, kiedy otwiera się gębę tylko do kilku osób to coś pięknego
no i jestes u siebie, mimo wszystko dalej sie spotyka te skrainosci i patrza na ciebie przez pryzmat tego ze jestes polakiem nie wazne ze starasz sie komunikowac w ich jezyku, niektorzy patrza sie jak na gorszego ale to raczej mniejszoasc. Wiekszoasc niemcow w pracy jest dla mnie bardzo mila bo rozumiekm jako tako niemiecki i gadamy pol na pol przeplatajac angielski i rosyjski jeszcze hah. Mimo wszystko mimo ze hajs jest dobry to nigdy sie tu nie poczuje jak w polsce.