Ja na samym początku jak to próbowałem zjedliśmy na dwóch około 1g następne podejście, w czasie 36h zjadłem 5g a ziomek 2g, ja zero schiz, człowiek nakręcony pozytywną energią, nie czuć takiego ogłupienia jak po dużej ilości 4cmc , cały czas człowiek wypowiada się po tym inteligentnie, zwięźle i na temat, sort dla dla mnie doby do rozmów można po nim godzinami nawijać i czas leci jak szalony, niektórzy pisali coś o schizach a u mnie na odwrót kompletnie nic jeszcze to uczucie że jest się nie do zajebania gdyby trzeba było się napierdalać bo ktoś by miał spine.
NIE SUGERUJCIE SIĘ MOIM DAWKOWANIEM!!!
(Kiedyś potrafiłem zjeść bombkę z 1.5g najlepszego 4cmc w krysztale jakie było u nas, nie jeden mój ziomek jak zrobiłem mu bombke z 0.5 myślał że umiera ale jedyne co mówił to O kurwa!! O kurwa!! Tylko masz nie dzwonić gdyby coś po karetkę i co chwilę ŁOOO! O kurwa!!
Chociaż gdybym zauważył że ziomek odpływa oczywiście że bym dzwonił po karetkę, ludzkie życie jest najważniejsze, już raz miałem okazję komuś uratować życie jak znajoma przestała oddychać... Reanimowałem ją a pojeby co też tam byli stali jak słupy i zamarli w bezruchu, zajebiste uczucie że można było komuś pomóc satysfakcja jak by wygrało się 6 w lotto.