Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Nocne poty, problemy ze snem, kołatanie serca
Sport może polepszyć chwilowo zdrowie fizyczne, a w konsekwencji psychiczne: "W zdrowym ciele, zdrowy duch"
Ale w wyniku tego, gdy sytuacja poprawi się, niezmienione wewnętrzne uwarunkowania człowieka sprowadzą go do punktu wyjścia.
Trafiłeś na chujowych lekarzy, sam bym ci doradził lepsze leki ale one też tylko zamaskują problem.
Jeśli będziesz walczyć z narkotykami nigdy się nich nie pozbędziesz, walcząć z czymś co stało się integralną częścią ciebie, nigdy nie pozbędziesz się wroga ponieważ nie możesz go zabić. Żeby zniknął musisz go wchłonąć, o tym mówi Jungowska integracja cienia.
Ludzie będący w skrajności, szykają równowagi przeskakując w drugą skrajność - dlatego nigdy jej nie znajdują. Żeby zintegrować cień musisz zobaczyć go poprzez obserwacje siebie, wiem o czym mówisz - ćpasz w towarzystwie tylko, ale to dlatego że długie lata ćpania dragi skierowały cię w takie towarzystko które to akceptuje, odwracasz uwagę od problemu w ten sposób, albo w przeciwny - i myślisz że to coś zmieni ponieważ pozornie bycie ućpanym wydaje ci się inne od bycia na zwale i krytykowania siebie za ćpanie, ale jedno i drugie poprostu odwraca tylko twoją uwagę od źródła problemu.
Więc żeby to zmienić albo znajdź specjaliste (psychiatrów jest od chuja, prawdziwych specjalistów bardzo mało i nie muszą być wcale najdrożsi - tym co ich definuje jest powierzenie temu co robią, i świadomość że nie są nieomylni), albo sam zgłąb się w siebie i popatrz na siebie bezkrytycznie na codzień, bo czując wine i wstyd nadajesz informacje, a nie je odbierasz. A zebrać dane to pierwszy krok, do zrobienia czegokolwiek
PS. nie napisałeś co brałeś, więc zgaduje że serotoniki które przepaliły ci szlaki serotoninowe - już nigdy nie zadziałają tak na początku. Nie martw się też tak mam, emka mnie usypia z buta
Ale w wyniku tego, gdy sytuacja poprawi się, niezmienione wewnętrzne uwarunkowania człowieka sprowadzą go do punktu wyjścia.
Trafiłeś na chujowych lekarzy, sam bym ci doradził lepsze leki ale one też tylko zamaskują problem.
Jeśli będziesz walczyć z narkotykami nigdy się nich nie pozbędziesz, walcząć z czymś co stało się integralną częścią ciebie, nigdy nie pozbędziesz się wroga ponieważ nie możesz go zabić. Żeby zniknął musisz go wchłonąć, o tym mówi Jungowska integracja cienia.
Ludzie będący w skrajności, szykają równowagi przeskakując w drugą skrajność - dlatego nigdy jej nie znajdują. Żeby zintegrować cień musisz zobaczyć go poprzez obserwacje siebie, wiem o czym mówisz - ćpasz w towarzystwie tylko, ale to dlatego że długie lata ćpania dragi skierowały cię w takie towarzystko które to akceptuje, odwracasz uwagę od problemu w ten sposób, albo w przeciwny - i myślisz że to coś zmieni ponieważ pozornie bycie ućpanym wydaje ci się inne od bycia na zwale i krytykowania siebie za ćpanie, ale jedno i drugie poprostu odwraca tylko twoją uwagę od źródła problemu.
Więc żeby to zmienić albo znajdź specjaliste (psychiatrów jest od chuja, prawdziwych specjalistów bardzo mało i nie muszą być wcale najdrożsi - tym co ich definuje jest powierzenie temu co robią, i świadomość że nie są nieomylni), albo sam zgłąb się w siebie i popatrz na siebie bezkrytycznie na codzień, bo czując wine i wstyd nadajesz informacje, a nie je odbierasz. A zebrać dane to pierwszy krok, do zrobienia czegokolwiek
PS. nie napisałeś co brałeś, więc zgaduje że serotoniki które przepaliły ci szlaki serotoninowe - już nigdy nie zadziałają tak na początku. Nie martw się też tak mam, emka mnie usypia z buta